Wpis z mikrobloga

@KaenKania: ja powiem tak. Mój ojciec uwielbiał stare discovery a ja oglądałam razem z nim. No i jako gnój nie wiedziałam co to animacja komputerowa i jak pokazali trzy ufoludki zaglądające przez okno do jakiejś chałupy to wzięłam to oczywiście na serio (5 lvl gowniak) i potem bałam się ciemności

Dzięki #!$%@? discovery bałam się chodzić po klatce schodowej u nas w domu bo był taki jeden ciemny zaułek bez świateł
@KaenKania:
przypominam #pasta w temacie xDD

DISCOVERY KIEDYŚ:

poważny pan albo obrzydliwa locha w swetrze opowiada z czego zbudowana jest każda warstwa jowisza, podają wzory na wyliczenie za ile, z jaką prędkością, jaką ma masę, z jakich pierwiastków chemicznych będzie się składać kometa, która sobie przeleci koło ziemi, żeby potem po jakimś czasie wrócić, wszystko otoczone taką miłą atmosferą, stonowana muzyka, spokojne obrazy
ładne zdjęcia, fajnie nakręcone, czytelne schematy przedstawiające dlaczego
@MirabelleCooper: oczywiście musiał się znaleźć wykopowy psycholog specjalista XD
Oczywiście ze wytłumaczyli ze to fikcja jak w filmach ale jak gowniak widzi discovery czanel i realna animacje gdzie podejrzewam dali green screen w oknie gdzie wkleili ludki (ujęcie było takie ze kobieta spała w łóżku a ludki były za oknem XD), skąd miał mój ojciec wiedzieć jak zrobili te animacje żeby mnie przekonać ze to bzdura

Może i blad jezu wiesz