Wpis z mikrobloga

@Reniek kolega jeszcze do tego makaron dodaje :) ja tam wolę bez ziemniaków i z pietruszką. A lane kluski aż chyba zrobię przy najbliższej okazji :D
  • Odpowiedz
@Reniek słyszałem o wołowym, o baranim, z kaczki, z perliczki, gęsi, kury, gołębi, królika ale wieprzowy pierwszy raz widzę, ale w sumie to czemu nie. często tak się jada u Ciebie czy eksperyment?
  • Odpowiedz
@Reniek: kiedyś pojechałem na takie dzikie zadupie, do jakiejś dalekiej ciotki mojej babci czy coś

Mieli tam dziwna szopę, kozy, jakiś młyn z wiatrakiem, mini las przed domem, w domu wszystko było uberstare. Za domem pola, a potem tory... To znaczy tor. Jeden tor, którym na zmianę jeździły pociągi raz w jedną, raz w druga. Wszystko to było takie z innego świata (pomimo, że to było dawno i sam pochodzę
  • Odpowiedz
@Reniek: nie mam daru do ciekawego pisania, ale dałoby się te wspomnienia ubrać w pastę, tam było dużo dziwnych rzeczy

jakieś pół roku temu nawet szukałem na google maps czy znajdę jeszcze ten dom, ale niestety, sama miejscowość to za mało, żeby go znaleźć
  • Odpowiedz
@Tadumtsss: @ampap: Eeeeeeee zara. Moja babcia zawsze podawała rosół wieprzowy z ziemniakami. Najlepsza do tego była odmiana ziemniaków, która miała w sobie dużo skrobi. Zapewniam, że taki rosół jest zajebisty. Babcia nie kłamie, a wy sie c---a znacie.
  • Odpowiedz