Wpis z mikrobloga

Nieodparta pokusa wydania na coś pieniędzy sprawiła że kupiłam sobie wypiekacz do chleba...
Właśnie piekę pierwszy chlebek w maszynie. Do tej pory moje przygody z domowym pieczywem kończyły się wyjmowaniem różnego koloru kamieni (tudzież innych narzędzi do wbijania gwoździ) z piekarnika, tak więc trzymajcie kciuki, żeby tym razem nie skończyło się wyprawą do sklepu po chleb ;)

#gotujzwykopem #pieczzwykopem #bojowkapiekarska
  • 6
  • Odpowiedz
@Bazingaqq: Chętnie, ale to za jakieś 2,5h. Póki co miesza się i wyrasta. Na razie ciasto jest sterczącą kulką z boku formy. Mam nadzieję, że pod koniec "rozleje" się po całym dnie blachy.
  • Odpowiedz
@xkasienka: Taaa. Większość przepisów nie uwzględnia tego, że para wodna jest konieczna w pieczeniu chleba... to dla tego wychodziły kamienie. Metody szybkiego przekazywania ciepła też są w miarę potrzebne (pieczenie chleba powyżej godziny nie wpływa na niego dobrze)
  • Odpowiedz
@Kapitan-Planeta: Raczej stawiałbym na strach operatora przed wysoką hydracją ciasta ;) Jak ktoś np. tłukł do tej pory same pizze to może się przestraszyć jak ciasto chlebowe się klei i rozlewa przy odpowiedniej ilości wody i po prostu sypie przy wyrabianiu więcej mąki a efektem potem jest taki właśnie zbity kamień.
Brak pary przy odpowiedniej hydracji spowoduje raczej szybkie spieczenie skórki i rozsadzenie bochenka gdzieś z boku. Większość nowych piekarników ma
  • Odpowiedz