Wpis z mikrobloga

Ostatnio miałem taką rozkmine, że rozleniwiając człowieka traci on powoli zdolność do adaptacji. Kazdy lubi konfortowe życie. Dzięki technologiom, maszynom nasze życie jest łatwiejsze, ale pytanie jest czy my widzimy ta "granice wygody"? Czy jesli to z jakiś powodów utracimy, to czy sobie poradzimy? Czy będziemy potrafili się zaadaptowac do kompletnie odmiennych warunków?

Zastanawia mnie to, że ciagle chcemy pielegnowac myślenie na zasadzie "status quo" zamiast wspólnie działać w imię adaptacji. Historia mówiąca o tym, że po czasach dobrobytu nadchodza czasy pożogi jakoś do ludzi nie przemawia. Choć przyznam , że są i tacy którzy podejmują kroki, by adaptować się z wyprzedzeniem i wiedza, którą pojmą może się okazać dla nich zbawienna.

#niewiemjaktootagowac #przemyslenia #survival
#preppers #filozofia
  • 2
  • Odpowiedz
@tazos: jak plug wymyslili to tez ludziom sie wydawalo, ze jest komfortowo i ze zycie jest latwiejsze i wcale sie nie rozleniwili
Znalezli kolejne sposoby na ulatwienie sobie zycia i tak bedzie zawsze ( ͡° ͜ʖ ͡°)

jak juz nie bedzie czego wymyslac, to zaczna wymyslac robienie jedzenia tak i hodowanie w taki sposob, ze nie bedzie trzeba srac, bo nie zostana zadne odpadki ( ͡°
  • Odpowiedz
@tazos: "Wehikuł Czasu" Wellsa i opowiadanko "Zapłać drukarzowi" Dicka fajnie nawiązują do tematu gdyby tu ktoś był zainteresowany. W obu historiach ludzkość nauczyła się tak mocno polegać na technologii że...no cóż, że mieli problem w obliczu katastrofy, żeby nie spojlerować. Polecam w opór.
  • Odpowiedz