Wpis z mikrobloga

Panowanie sobie to jedna z największych patologii języka polskiego. Mówienie do kogoś per Pan/Pani powinno być uznawane za obelgę. W życiu folwarku nie miałem i nikogo nie wyzyskiwałem, żeby ktoś mnie od Panów wyzywał jak jakiegoś szlacheckiego darmozjada.

Serio, w większości krajów słowiańskich jak chcesz komuś okazać szacunek, to używasz jak normalny człowiek formy pluralis maiestatis (po naszemu ,,per Wy"), a nie bawisz się w sugerowanie, że jest jakimś paniczem na kiju xD Panem nie jestem i Panami gardzę. #jezykpolski #przemyslenia
  • 6