Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mimo, że sam uważam się za spierdoksa i #przegryw, to jednak nie wiem jak nazwać niektórych stulejarzy siedzących na wykopie i w sumie nie tylko.

Jest pewien mit, że kobieta po 30 (no a p*lka tym bardziej) to już w sumie stara Grażyna. Natomiast facet po 30... nooooooooooooo to się zaczyna życie. Ma hajs, ma wynajętą kawalerkę albo WŁASNY apartament 30 metrów w kredycie na 30 lat, grata za 5k. Teraz to idzie do klubu jak pan i studentki jedzą mu z ręki, bo "lecą na starszych" xD

1.

Popyt na pochwę jest zawsze. Wam się tylko wydaje, że nie można upaść tak nisko, by wiązać się z paskudną i ulaną Grażyną po 30, może nawet z dzieckiem. Oczywiście że można i mało tego, masa takich facetów będzie #!$%@?ć 24/7, byleby ona i bękart byli szczęśliwi. I nie, nie mówię tutaj o gościach na podobnym poziomie, tylko takich 4-6/10, tylko całe życie niewidocznych, nawet dla takich przeciętnych i nijakich loch. Owszem, to nie będzie chad w jakiego księżniczka celowała, ale i tak może się wygodnie ustawić. Pominę też 10000 w tym i nawet przystojnych gości, którzy tylko by spuścili z kija, no ale moim zdaniem to jest warte odnotowania, bo w drugą stronę (czyt. laski 8/10 chcą tylko bolcowania, więc dadzą gościowi 2/10) to absolutnie nie działa.

2.

Jak masz 30 lat i jesteś facetem bez doświadczenia w związkach i ogólnie z kobietami, to przykro mi, ale nadal będziesz żałosnym przegrywem, tylko starszym i prawdopodobnie brzydszym (szybciej rośnie bebzon, mniej czasu na zdrowy tryb życia, łysienie i ogólnie starość). Korzystają głównie goście, którzy... nie mieli z tym nigdy problemu, po prostu ruchanie przychodzi im łatwiej i jest go więcej. Ja na przykład już w licbazie słyszałem, że wystarczy być studentem i licbusiara jest twoja. Gówno prawda, bo tak jak w liceum rówieśniczki były poza moim poziomem, tak i na studiach było to samo. Natomiast dynamiczne Oskary, burzliwe studenty robienia kupy z dupy, już spokojnie ogarniały temat i faktycznie, to działało.

Podsumowując ten wysryw:

Locha, jak brzydka by nie była, zawsze znajdzie się tabun bolców, gotowych dać jej ten słynny seks na skinienie palcem i przynajmniej kilku-kilkunastu przeciętnych (aczkolwiek trochę #!$%@?) gości, którzy chcieliby z nią po prostu być.

Facet, jak jest #!$%@?ą, to po 30 nadal pozostanie #!$%@?ą i nic w tej kwestii się nie zmieni. No chyba, że będzie kosił gigantyczny hajs, to wtedy może liczyć na zainteresowanie gold diggerek. To jednak wszystko.

#gownowpis #zwiazki #logikaniebieskichpaskow #przegryw #stulejacontent

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: [Wyjazdy dla maturzystów](https://st.pl/$xvynkdla)
  • 4
#!$%@? opis mojego życia za 8 lat XD A tak serio to nie, #!$%@? jajca, ja tam za babami nie mam ochoty się uganiać na siłę i w #!$%@? mam doświadczenie w związkach i kwestiach miłosnych z kobietami. Dla mnie większym przegrywem jest ten kto szuka baby na siłę byleby tylko mieć coby na samotnego przegrywa nie wyjść. Tak jakby to posiadanie baby było nadrzędnym celem w życiu faceta.
Jest pewien mit, że kobieta po 30 (no a p*lka tym bardziej) to już w sumie stara Grażyna. Natomiast facet po 30... nooooooooooooo to się zaczyna życie. Ma hajs, ma wynajętą kawalerkę albo WŁASNY apartament 30 metrów w kredycie na 30 lat, grata za 5k. Teraz to idzie do klubu jak pan i studentki jedzą mu z ręki, bo "lecą na starszych" xD


@AnonimoweMirkoWyznania: Ale do kogo ty to mówisz? Do