Wpis z mikrobloga

Poszedłem dzisiaj rano po podwyżkę o 4 stówki czyli całkowity koszt mojej podwyżki to jakieś 500zł na szefowej.
Powiedziała że mi nie da bo jej nie stać.
Teraz gadała z koleżanka o tym jak to wczoraj kupiła sobie wycieczkę za 15k która będzie na początku lutego. I się jeszcze cieszy że wrzuci to w koszty bo będą tam organizowane dla chętnych "szkolenia". A tak to lata co miesiąc za granicę na jakieś normalne wycieczki.
Ogólnie ciekawe czy będzie nadal taka szczęśliwa gdy rzucę jej wypowiedzenie na początku lutego i nic nie będzie ogarnięte ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#pracbaza #wynagrodzenie #przegryw
  • 22
  • Odpowiedz
@nairoht: No akurat tutaj troszkę się zawali. Terminy są a pracy na tyle że czasem trzeba zostać po godzinach. A klienci strasznie wybredni są i nie lubią mieć za późno podawanych kwot. A większość z tego co trzeba zrobić to robie ja a szefowa tylko sprawdza czy dobrze zrobiłem.
@ImperiumCienia: O tysiaka to mógłbym prosić będąc tylko na zleceniu a tutaj mam umowe o pracę + zlecenie więc
  • Odpowiedz
@varmiok: To ze ona ma kase, to nie znaczy, ze firma nie ma problemow. Niech jeden z drugim otworza firme, zamroza swoje oszczednosci i zaczna pracowac 24/7 i wtedy niech placa ile chca.
  • Odpowiedz
@samuraj24 1. To na ile ci załatwić ? ( ͡ ͜ʖ ͡)
2. No na bank i na drugi dzien pewnie go sprawdza XD
3. Po co ma to robić skoro będzie miał utrzymana płynność finansową.
4. 20% do wytrzymania
  • Odpowiedz