Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
Terapia. Zdecydowana większość ją poleca I zwraca uwagę, że to ważniejsze niż leki. Poszedłem. Jestem już po około 10 wizytach. Wydaje mi się, że nigdzie mnie terapia nie prowadzi. Jedyny plus, to że mogę się gdzieś wyżalić i nie miec poczucia, że obarczam kogoś swoimi problemami. Terapia polega na tym, że przychodzę i mówię. Terapeuta ciągle oczekuje, że będzie mówił, a jego udział to może z 5% mówienia. Nie wiem czy dalej to kontynuować czy szukać kogoś innego.
#depresja
  • 9
@obserwator12345: w moim przypadku też udział terapeuty był niewielki. Po jakims czasie jak mi sie skonczyly tematy to koniec tematów i to jak ich poszukuje i to o czym chce gadać, jaki tu pojawia sie u mnie ciąg postępowań był tematem sesji xd. Ale mimo tych 5% udziału terapeuty czasem powiedzial cos banalnego i oczywistego o mnie na co sam bym nie wpadł wiec, czegos sie o sobie przydatnego dowiedziałem, na
@obserwator12345: Pewnie chodzi o to żebyś nauczył się mówić o swoich problemach i sam doszedł do tego dlaczego twoje życie wygląda jak wygląda. Terapeuta w takim przypadku tylko upewnia się, że rozmowa idzie we właściwym kierunku. Terapia psychodynamiczna zwykle ciągnie się latami więc jak brakuje ci do tego cierpliwości i chcesz coś bardziej nastawionego na działanie, z większym zaangażowaniem ze strony terapeuty to chyba lepiej pójść na poznawczo-behawioralną.