Aktywne Wpisy
![Alzena](https://wykop.pl/cdn/c0834752/c559f891eb6283eb7b9b3d7e22e192b9066b066f73357287273f5b3e37c4ec0f,q60.jpg)
Alzena +6
Kilka pytań do osób na #neet.
Zakładam że nje wszyscy którzy nie pracują są na rencie (która i tak jest śmiesznie niska), więc z czego wy sie właściwie utrzymujecie? Życie to są naprawdę duże koszta, nie ma opcji przeżyć z jakiegoś zasiłku.
I drugie pytanie - zakładam że ludzie którzy nie pracują dłuższy czas są zarejestrowani w urzędzie pracy (żeby mieć ubezpieczenie). Jak ja byłam w UP to co
Zakładam że nje wszyscy którzy nie pracują są na rencie (która i tak jest śmiesznie niska), więc z czego wy sie właściwie utrzymujecie? Życie to są naprawdę duże koszta, nie ma opcji przeżyć z jakiegoś zasiłku.
I drugie pytanie - zakładam że ludzie którzy nie pracują dłuższy czas są zarejestrowani w urzędzie pracy (żeby mieć ubezpieczenie). Jak ja byłam w UP to co
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
BIEGOWY ORGAZM
(tl;dr na końcu)
Planowałem zrobić 12km, ale wyszło jak wyszło :D
Wpis będzie długi, ale co mi tam:D
Mój pierwszy nocny bieg, pierwszy tak długi i pierwszy na taki dystans.
Najpierw biegnąć swoją standardową trasą na wybieganiu spotkałem ponętną biegaczkę ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Później zboczyłem trochę z trasy i wbiegłem na naszą miejską "wyspę" przywitać się ze znajomymi grającymi w piłkarzyki. 15 sekund postoju, pierwszy łyk napoju (30minuta biegu i ~5ty kilometr) i ruszyłem dalej.
Po drodze spotkałem jakąś łasicę, a potem przy lesie jeża :D
Biegło mi się naprawdę świetnie, zero zmęczenia.
Jakoś w okolicach 10km dalej miałem pół butelki wody (0.5l), więc stwierdziłem, że odbiję jeszcze w lewo aż do końca wylotówki :)
W okolicach 13km zacząłem czuć ból mięśni nóg.
W drodze powrotnej widziałem jeszcze dwa ganiające się koty z jednej na drugą stronę ulicy :D
Ostatnie 400m - finisz - zwiększyłem jeszcze tempo, dokończyłem wodę i wbiegłem do domu.
Takiego biegu jeszcze w życiu nie miałem :D Od 9km ciągle biegłem z uśmiechem na twarzy, nogi same mnie niosły i miałem wrażenie, że mogę biec w nieskończoność. Chciałem zrobić jeszcze 2km kółko wokół osiedla, ale odezwał się głos rozsądku mówiący, że bez sensu się tak forsować.
Przynajmniej jestem pewien, że dam radę ukończyć ten półmaraton za 6tyg :D
Po prostu CUDOWNIE, CUDOWNIE, CUDOWNIE :D
tl;dr - najdalej i najdłużej w życiu, było tak zajebiście, że mógłbym bez końca :)
#sztafeta #bieganie #biegajnoca #katharsis #biegowyorgazm
źródło: comment_tlu3Dqo1DpFlhDK4gWfGpDZx8KacPcQj.jpg
PobierzZawsze możesz odpuścić, a ja pobiegnę dalej ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Po powrocie było już 23, a wiatr powodował, że aż zimno mi się czasem zrobiło (koszulkę mogłem prawie wyżymać - może też przez to :P)