Aktywne Wpisy
Linnior88 +317
Jak to jest że ludzie inteligentni , ciągle mają jakieś wątpliwości, nie wierzą w siebie a osoby głupsze zachowują się jakby wszystkie rozumy pozjadaly i są takie pewne siebie ?
Czy to chodzi o to że osoba inteligentna ma wyższy poziom samoświadomości ?
Czy to chodzi o to że osoba inteligentna ma wyższy poziom samoświadomości ?
mirko_anonim +27
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Nie mam komu o tym opowiedzieć, a chciałam się z kimś podzielić moją historią. Piszę z anonimowych bo mam tu konto od kilku lat, a nie chcę być wyzywana przez wykopków od dzi*ek.
Tl;dr Niedługo biorę ślub z mężczyzną którego poznałam na PornHubie
Więc... w 2018 zaczęłam nagrywać filmiki dla dorosłych. Szczerze mówiąc, wynikało to wyłącznie z mojej niskiej samooceny i depresji. Chciałam po prostu poczuć się dowartościowania, więc
Nie mam komu o tym opowiedzieć, a chciałam się z kimś podzielić moją historią. Piszę z anonimowych bo mam tu konto od kilku lat, a nie chcę być wyzywana przez wykopków od dzi*ek.
Tl;dr Niedługo biorę ślub z mężczyzną którego poznałam na PornHubie
Więc... w 2018 zaczęłam nagrywać filmiki dla dorosłych. Szczerze mówiąc, wynikało to wyłącznie z mojej niskiej samooceny i depresji. Chciałam po prostu poczuć się dowartościowania, więc
Kto długo śpi, ten krótko biega ¯_(ツ)_/¯
No ten weekend to taki słabiutki był… a z drugiej strony na bogato. Bo wyspałem się po królewsku, dwa dni po 6,5h snu (ʘ‿ʘ)
Dzisiaj to już w ogóle dałem w palnik, bo przebudziłem się sam coś o piątej z groszami… po czym stwierdziłem że co będzie to będzie i poszedłem w kimono. Obudziłem się o… 6:50 xD
Koty tak długo przetrzymane nawet nie chciały jeść, tylko się ze sobą tłukły - a na mój widok ustawiły się w te pędy koło drzwi balkonowych. Panie proszą, panie dostają - otworzyłem i sierściuchy poleciały w kurs.
Przez tę chwilę gdy otwarte były drzwi balkonowe zdołałem dostrzec, że jest w miarę chłodno (ale bez dramatu), powietrze nie cuchnie jak w poprzednich dniach, balkon jest mokry a jakieś auto przejeżdżające obok brzmiało… mokro. Nic to, było zapowiadane że coś popada - z cukru nie jestem.
Sprawdziłem warunki i w sumie nie było źle. Na termometrze +1°C, więc krótkie ciuchy. Smog jednak w okolicach 200% - maska. Mokro, ale nie pada a jeśli już to bardziej śnieg niż deszcz - no to luz, buty trailowe i będzie OK.
Wystartowałem o 7:20 - przez te chmury było ciemniej niż wczoraj, ale i tak na tyle jasno że uznałem że wystarczy moje jaskrawe ubranie i elementy odblaskowe. Biegłem na luzaka, a że postanowiłem się nie przemęczać to poleciałem tym razem na równe 11 km. Biegło się bardzo przyjemnie - ciut szybciej niż wczoraj, ale nadal był to luzacki trucht. Wbrew moim obawom było bardziej zimowo niż jesiennie - nawet na bitej drodze prawie nie było błota, kałuż też bardzo mało. Spokojnie sobie dotruchtałem do Prus i zawróciłem, by potem polecieć na górkę nad moim osiedlem i śmignąć do domu w dół. Wyszło podobnie jak wczoraj - średnia 5:37 min/km. Całkiem spoko jak na luźny bieg ze średnim pulsem 136bpm.
Jutro sobie raczej też jakieś 11 strzelę - polubiłem ten dystans, taki akurat w sam raz żeby się nie namęczyć i żeby nie mieć wyrzutów sumienia po śniadaniu ( ͡º ͜ʖ͡º)
Miłej nocy!
Komentarz usunięty przez autora