Wpis z mikrobloga

@guest:
Manga jest... w sumie w porządku. Początek trochę nudny (to warto podkreślić w kontekście adaptacji), potem się rozkręca. Dużą zaletą jest to, że przeciwieństwie do wielu romansideł w DG czas się magicznie nie zatrzymał, bohaterowie dorastają, pracują, wyjeżdżają


etc.
Jeśli czytałaś "GE – Good Ending" to mniej więcej wiesz czego się spodziewać, autor ten sam, niezbyt kreatywna z niego bestia.
@guest: dałem 6, dało się oglądać, choć nic wartościowego raczej tam nie ma, jest mnóstwo lepszych serii, a jeśli chodzi o incesty albo à la incesty to też są lepsze
@Lisiu:

nie wyleczyłem się z traumy po Oreimo

jedna z moich ulubionych bajek ever, choć strasznie narzekają na zakończenie i spodziewałem się przez to czegoś naprawdę strasznego, a nic takiego się nie stało
@tamagotchi: Na pewno obejrzałeś całość łącznie ze specjalami? Bo 2 sezon oficjalnie kończył się na 13 odcinku, a jeszcze jest ONA które zawiera 3 ostatnie odcinki (14 -16) i to jest właśnie to niesławne zakończenie.
Do tego momentu to anime było nawet fajne, ale te 3 ostanie odcinki to była jakaś masakra.