Wpis z mikrobloga

@azetka: zawsze jeden kot przychodzi do mnie rano i wie tula, mizia, mruczy, wkłada łepek pod moja dłoń żeby go głaskać. I chociaż mnie budzi to nie jestem w stanie się na niego złościć :)
@azetka: Dla mnie to np otworzenie oczu i zobaczenie twarzy kobiety którą kocham i jesteśmy w siebie wtuleni, dajemy sobie całusa na dzieńdobry... potem wspólne śniadanko.. ah.. raz takie coś miałem.