Wpis z mikrobloga

Pracuję jako operatorka maszyny w przetwórni herbaty.
Wczoraj koordynatorka powiedziała, że zaczynamy nowe zamówienie, herbatę Harvey Nichols i mam sobie wybrać ludzi do pracy. Herbata HN jest droga, 10£ za pudełko 25 torebek herbaty to dużo. Klienci wymagają jakości. Dostajemy puszki z gównolitu (bardzo łatwo się gną, ale wyglądają fajnie) i mamy nakleić pasek (pic rel) ale żeby był absolutnie równo. Mamy do tego maszynkę, która średnio działa. Wymyśliłam sposób jak to zrobić ręcznie. Ale jednak jest to koronkowa robota, do której nie bierze się nowych pracowników. A właśnie takich miałam - jeden nowy, pierwszy dzień w pracy i drugi pracujący od tygodnia, ale trzęsą mu się ręce. Ma taką chorobę, że mu się trzesą ręce i nogi i nie jest w stanie nic równo przykleić.
Ok....
Mówię koordynatorce jak sprawy stoją, ona mi obiecuuje zaraz kogoś podesłać.
I podesłała.
Kolesia bez palca.
xD
Koleś bez palca pracuje z nami od roku, ale po kilku próbach przyklejenia etykietki się poddał i wrócił do siebie. Zrezygnowana wzięłam kolesia, który był pierwszy dzień w pracy.
W 45 minut pokleił mi 5 paczek i to całkiem nieźle. Powiedziałam w biurze, że z tym kolesiem mogę pracować (on pracuje przez agencję pracy i takie rekomendacje są mu na rękę). I co?
I dali mi dziś Murzyna, z którym nikt nie chce pracować, bo się #!$%@? i zapomina podstawowych rzeczy.
A ić#!$%@?
Tu-mleko - Pracuję jako operatorka maszyny w przetwórni herbaty.
Wczoraj koordynator...

źródło: comment_sWsgK0BHxCl5e9hMfz5rtsetlqT1KEv1.jpg

Pobierz
  • 12
@bazylo: może bez puszki, ale samą herbatę czemu nie? Dziś robiliśmy oolong i imbir z czekoladą. W poniedziałek będzie biała. Daj adres to przyjdzie pora, że dostaniesz. Why not?
@nkrnpp: a nic mi nie mów, pomagam tym ludziom ile wlezie, niezależnie od skóry czy preferencji. Ja tam kiedyś raz poprosiłam o pomoc i mi nikt nie pomógł. Nauczyłam się pracować za dwóch i teraz pomagam nowym jak mogę. Dwoję się i troję. Tak, ludzkie ze mnie panisko, chcę, żeby mój team miał we mnie oparcie.