Wpis z mikrobloga

No Mirki, czas następnej kotorelacji.
Wybaczcie, że tak długo, ale nie miałem weny na pisanko.
Trochę się pogubiłem w dniach, bo większość wyglądała tak samo, szczególnie te noce, gdzie sierść dawał takie koncerty, że prawie nastawiałem piekarnik na pasztet z królika. Nie było funkcji "pasztet z kota" więc improwizacja mocno.

Zasadniczo sam dźwięk zrozpaczonego czterołapa nie był dla mnie tak uporczywy jak dźwięk różowej.

Używamy wyobraźni:
Bądź mnom
Leżysz z różową ( #przegryw dalej nie czyta bo abstrakcja)
Kot skrzypi, ale nie dajesz #!$%@? i zasypiasz
Czujesz, że #rozowypasek się wierci
Volume 101%: "BULWA ZAYEBANY SIERŚCIU ZAWRZYJ MORDE"
Zrywasz się na równe nogi, nie wiesz o co chodzi, Iran by wjechał na Polskę czy ki uj
Różowa enrage-mode.exe
Pospane.

Następnego dnia różowa pisze, że kot chce od nas uciekać bo się łupie do okna.
Trudno, mówię. Otwórz taras to pójdzie i pewnie wróci jak to kot. Z resztą poprzednia właścicielka mówiła żeby puszczać to kudłactwo bo wraca. Pkeeee kot poszedł i nie wrócił na noc.
Różowa spanikowana, smutna, smark pod nosem bo kot nas nie kocha i zdupczył. Ueeee pewnie go auto przerobiło na kotleta albo go co zjadło.

Następny dzień, wieczór zasadniczo, otwieram taras żeby zapalić kiepsona i myk, rudy obsraniec przyszedł, wbił się na chate jakby nigdy nic, zjadł, popił i poszedł spać do łóżka.
Teraz przy jedzeniu z ręki nawet się da palcem po pyszczku pomiziać, chyba jej dupa zmarzła ( ͡º ͜ʖ͡º)

Ciekawe czy zacznie sama z siebie przychodzić na głaskanko []

Pozdrawiam #klawiter

#adopcja #kitku #koty #smiesznekotki
Jezdziec666 - No Mirki, czas następnej kotorelacji.
Wybaczcie, że tak długo, ale nie ...

źródło: comment_NsKxqX8dK8cCNkT1Lgyh5T9NRrWNleic.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz