Wpis z mikrobloga

Przyjemnie jest być 40 letnim mieszkańcem pięknie położonego 'miasta powiatowego' i w wieku 38 lat mieć spłacony domek (100m2 na 12a). 8km do centrum miasta, 10 km do pracy, a okolice domu w których można spacerować przez dwie godziny i nie spotkać człowieka.
21 lat lat pracy, kredyt w wieku 30 lat (260 tyś), spłacony po 8. Kapitałem była działka pod miastem kupiona za oszczędności, taka na jaką było mnie stać żeby nie brać kredytu. Praca moja i żony na etat, słabo wg wykopu płatna (bo 4-5 tyś.mc), przez ostatnie lata. Zaczynałem pracę z poziomu 680 zł, podane wartości dotyczą ostatnich 12-14 lat.
Przed budową wynajem, klawe, dzikie życie. 2019 z własnej woli był pierwszym rokiem, gdzie nie byłem na wakacjach. Tak to co roku potężna wyprawa.
Piszę, to dlatego, ze cały czas się zastanawiam po kiego grzyba pchacie się do tych miast z 30m2 norami w cenie mojego domu? Argument typu galeria, operetka i kuchnia kamczacka już chyba nie jest tak bardzo w modzie.. A może jest nie wiem. Ja w swoim 170 tyś mieście mam wszystko, czego potrzebuję każdego dnia czy większość weekendów, a jak chcę w godzinę drogi mam lotnisko i cokolwiek mi się wymyśli.
Nie zazdroszczę dziś młodym ludziom, ale nie mogę też załapać co takiego jest w wielkim mieście.. Nie wszystko jednak muszę rozumieć i wiem też, nie każdy lubi takie klimaty i zwyczajnie nie nadaje się do mieszkania w domu.

#miasto #budownictwo #finanse
Pobierz
źródło: comment_xo4eKj9lUp1uYOpR0RFxV3qwEQVcOxgU.jpg
  • 12
@bartez_94: ja to rozumiem ale przeciez u mnie też pracy jest w bród. Nie są to stawki typu 15k, ale mając jakikolwiek zawód ciężko znaleźć coś poniżej 4tys.
Pewnie, że są profesje, które znajdą się tylko w dużych miastach, ale jest tego stosunkowo mało.
@KrolWlosowzNosa: ale nie ma musu kupowania 30 metrowych nor. Mieszkam w Warszawie blisko powstajacej stacji metra w mieszkaniu 120m.
Cenie sobie to ze dziecko do szkoly moze isc samo piechota , a drugie do przedszkola doprowadzam spacerem w 5 min.
Jestem level 38, wprawdzie mam jeszcze kredyt ale to dlatego ze nie jest to jedyna nieruchomosc ktora posiadam. Praca w IT poziom Senior Manager/ Director. Uwazam ze jak bym mieszkal w
Jeżeli ma się w miarę fajną pracę, to jest to spoko opcja. Sam mieszkałem na wsi 4km od granicy miasta powiatowego, fajne wyważenie, bo masz autobusy miejskie, a nie PKS, latarnie świecą się całą noc, normalna infrastruktura, bo jest kanalizacja, szerokie chodniki, oświetlenie LED, także nie jest to wiocha zabita dechami, do tego podwórko 11 arów, tylko jeden dom w sąsiedztwie, a od biedy i samo miasto daje to minimum, którego trzeba,