Wpis z mikrobloga

bądź mno
anon, lvl 18
techbaza
masz w klasie ziomka
ma ksywę motur, bo jest fanatykiem motocykli
fanatykiem to mało powiedziane
#!$%@?ło mu na punkcie jednośladów
rok temu starzy kupili mu jakiegoś pierdzika co to rozpędza się do 23 km/h w 28 sekund
od tej pory motur non stop #!$%@?, że jeżeli umrze to przynajmniej ze świadomością, że robił to co kochał XD
#!$%@? żeby na takim guwnie się zabić to już naprawdę trzeba mieć umiejętności
moturowi jednak nie przeszkadza, że ludzie szybciej stoją niż jego guwnojeździk jeździ
non stop opowiada o tym gdzie to już nie był swoją bestią
jakoś miesiąc temu dowiedział się od swojego wujka o zwyczaju LwG
#!$%@?.png
co on od tej pory zaczął odwatykaniać to ja nawet nie
jak tylko zobaczy innego motocyklistę jego lewa ręka #!$%@? w powietrze jak z procy
nie mówiąc już o tym jak usłyszy magiczne hasło: "lewa w górę"
kiedyś siedzieliście na matmie i typiarka tłumaczyła wam logarytmy
motur debil zamiast słuchać to #!$%@?ł ci nad uchem non stop: wruuum wruuum, ziuum ziuum
no #!$%@? cymbał.exe
w końcu się na niego #!$%@?łeś
czekasz aż nauczycielka zacznie zadawać pytania z tego co było na lekcji
w końcu pyta o logarytmy naturalne
nikt się nie zgłasza żeby odpowiedzieć
wtedy ty nachylasz się do motura i szepczesz
"lewa w górę"
#!$%@? TEN IDIOTA TAK #!$%@?Ł LEWĄ ŁAPĘ DO GÓRY, ŻE AŻ #!$%@?Ł GABRYŚCE PO MORDZIE
warto dodać, że gabryśka siedziała 2 rzędy od was XD
nauczycielka zadowolona, że w końcu ktoś się zgłosił pyta motura:
"no i jaka jest odpowiedź"
a on na to "NIE WIEM" XD
#!$%@? cep dostał baniaka a już był zagrożony
pewnie nie zda XD
#!$%@?ć
parę dni później do waszej szkoły przyjechał jakiś #!$%@? terapeuta od narkołyków
przychodzi do was na zajęcia i #!$%@?, że dragi to zło i w ogóle
pod koniec zajęć prosi was o to żeby podnieśli rękę ci którzy mieli raz w życiu styczność z dragami
tylko gabryśka podniosła
(od ostatniej matmy siada 5 rzędów dalej od motura XD)
potem prosi żeby podnieśli rękę ci którzy ćpają na codzień
nachylasz się do motura i szepczesz mu magiczne zaklęcie:
"lewa w górę"
JEEEEEB #!$%@? ŁAPA MOTURA #!$%@?ŁA TAK DO GÓRY ŻE AŻ ŁAWKA SIĘ #!$%@?ŁA XD
terapeuta patrzył ze strachem w oczach na motura
pewnie myślał że naćpany XD
zadzwonił na policję
motur dostał kuratora XD
na weekend zaprosiłeś motura do maka
#!$%@? kupił 20 hamburgerów
czekacie na zamówienie
w końcu motur dostaje swoje burgery
cała tacka #!$%@? bułkami
odbiera ją i idzie do stolika
wtem podbiegasz do niego i szepczesz sami wiecie co XD
JEEEEEB #!$%@? RĘKA DO GÓRY, TACKA #!$%@?ŁA W POWIETRZE, BURGERY NA WSZYTSKIE STRONY XD
wszyscy goście w keczupie
dzieci płaczą
matki krzyczą
#!$%@?.gif
ochrona #!$%@? motura z lokalu
jakoś miesiąc później twój młodszy brat idzie na siódme urodziny kolegi z klasy
mame każe ci go potem odebrać
dzwonisz do motura czy nie zawiózłby cię swoim rumakiem po brata
zgadza się
jedziecie po młodego
inba trwa
7 latki bawią się, skaczą, tańczą
mówisz bratu że już musicie iść
"nie, anon, proszę jeszcze pół godzinki"
"eh no ok, ale tylko pół"
ojciec solenizanta janusz zaprasza cię i motura na piwko do kuchni
motur mówi, że i tak nie może pić więc zostanie z dzieciakami i będzie #!$%@?ł cukierki
gadasz sobie z ojcem młodego
opowiada ci jakich to on grzybów tydzień temu nazbierał
przynudza w #!$%@?
mówisz mu, że musisz iść na siku
postanawiasz #!$%@?ć coś dla rozrywki
idziesz do pokoju gdzie były dzieci i motur
kitrasz swój telefon za fotelem
podchodzisz do motura i prosisz żeby do ciebie zadzwonił, bo nie możesz telefonu znaleźć
dzwoni do ciebie
przedtem ustawiłeś na dzwonek hymn III Rzeszy
twój telefon dzwoni
gasisz światło
dzieci zaczynają płakać
do pokoju wpada janusz
zapala światło
na ścianę przykleiłeś kartkę z napisem: "lewa w górę"
oczom ojca ukazuje się salutujący motur do hymnu III Rzeszy a wokół niego płaczące siedmiolatki
byłeś pewien, że stary się #!$%@? i #!$%@? moturowi za demoralizację guwniaków
tak się jednak nie stało
janusz zaczął drzeć mordę, że to jego ulubiony kawałek po czym wziął motura za rękę i zaczęli tańczyć poloneza
a ja pojechałem na rower i koło Biedronki jak chciałem przejechać na drugą stronę ulicy
(jechałem po ścieżce rowerowej przy chodniku) patrzę na prawo- nic nie jedzie, na lewo też no to jadę,
a że światło miałem zielone to niczego się nie bałem i później jeszcze przez park jechałem i w końcu do domu

#pasta
  • 1
  • Odpowiedz