Wpis z mikrobloga

Bycie anty-antyporno staje się naturalnym wyborem, gdy zaakceptujemy post-Foucaultowskie tezy konstruktywizmu społecznego. Gayle Rubin w eseju Thinking Sex (1984) podaje mocny argument przeciwko hierarchizacji aktów seksualnych (czyli temu, co robimy, gdy wynosimy stosunki małżeńskie nad akty nierządne, a wieczór z żoną uważamy za lepszy od masturbacji do sissyhypno).Według niej taka hierarchizacja jest konsekwencją błędnego przekonania, że istnieje jakaś obiektywna „prawda” o seksie, jakaś jego faktyczna natura, którą rzekomo odkryło nasze społeczeństwo. Tymczasem seks ludzki istnieje tylko w kontekście przygodnych struktur społecznych, w ramach których władza replikuje się poprzez stygmatyzację zagrażających im zachowań. Wynikiem tego jest seksualna opresja, a „najbardziej pogardzane kasty seksualne to dziś transseksualiści, transwestyci, fetyszyści, sadomasochiści, pracownicy seksualni, tacy jak prostytutki czy pornomodelki, i stojący najniżej ze wszystkich: ci, których erotyka przekracza bariery pokoleniowe
#opiniaeksperta #psychologia #filozofia #gruparatowaniapoziomu #seks
  • 14
@elfik35:

Spróbuj sprawdzić fakty, zanim otworzysz usta.

Wiedz, że mam doktorat w tej dziedzinie i najwyraźniej także góruję nad Tobą inteligencją.


Ty trollu przebrzydły xD

Swoje stanowisko względem porno konstruujesz wyłącznie na bazie jego nieuprawnionego zepchnięcia w dół tej hierarchii czy masz bardziej eklektyczne podejście? Czy wgl wzmianka o porno to pretekst do sprezentowania po raz enty wykładni konstruktywistów?
@elfik35: Zauważyłem, że wskutek wspomnianej hierarchizacji obrywają przede wszystkim ludzie o nieskrystalizowanych osobowosciach - czyli dorastająca młodzież (patrz poczucie winy, bijące z hasztagu # nofapchallange) - oraz wszelkiej maści konformiści (z rzeczywistości wykopowej: turbokatolicy, # 4konserwy, itd.). O ile ci pierwsi są przede wszystkim ofiarami wpojonego poczucia winy, wywołującego niechęć do niewyzbywalnych nam potrzeb, tak ci drudzy są nie tylko pokrzywdzeni, ale też - niestety - wskutek jakiegoś przewrotnego resentymentu sami
@pyroxar: Chodziło mi nie o hierarchię w ogóle, ale ten jej szczególny przypadek, gdy restrykcyjne, niemożliwe do realizacji normy moralne ciemiężą ludzkie umysły. Nerwica zbiorowa.
@pyroxar: Widocznie piszę o innych, skoro ma myśli mam te niemożliwe do realizacji, których usilne próby wprowadzenia w życie kończą się mniej lub bardziej wyniszczającymi psychikę konsekwencjami. Zawiało Bliskim Wschodem i pokrewnymi...
@pyroxar: To była podpowiedź, proste skojarzenie. Gdy pierwotne chrześcijaństwo skotkalo się z Rzymem i myślą grecką, to zdecydowanie odeszło od sposobu pojmowania rodem z Palestyny. I'm więcej Europy, tym "swobodniej". Dionizos nigdy nie umarł!

Skrótowy przyklad takiego wymagania: nieco wyżej narzekałem na obostrzenia, jakie stawiają sobie młodzi z # nofapchallange. Tym ludziom zwyczajnie brakuje wiedzy, a ich intuicje mogą być toksyczne. Dziś seksuolodzy-psychologowie nie widzą nic złego w niekompulsywnej, normalnej mastrubacji.