Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Jakoś chwilkę przed świętami byłem na krótkim 2 dniowym wyjeździe służbowym nad naszym polskim morzem, była tam również dziewczyna z innego działu, razem ze swoimi współpracownikami. Znamy się, ale raczej tak słabo, bo rzadko robimy w pracy coś wspólnie. Na wyjeździe był oczywiście wieczorek "integracyjny" i jakoś tak się złożyło, że po obejściu wszystkich kumpli trafiłem w końcu na miejsce gdzie siedziała ona. I tak sobie gadaliśmy z ponad godzinkę - w końcu trochę bardziej się poznaliśmy. Mam wrażenie, że rozmawiało się nam całkiem dobrze.
I cholera od tego czasu coraz częściej siedzi mi ona w głowie - a to szukam jej gdzieś wzrokiem, czy szukam okazji, żeby pogadać, co niestety zdarza się akurat dość rzadko, bo koleżanka nie jest z tych co siedzi i plotkuje w pracy, a solidnie zapieprza.
Ok a teraz przejdę do sedna - po pierwsze nie mam doświadczenia w podrywaniu koleżanek z pracy - dlatego zastanwiam się jak powinienem do tego podejść, tak aby w razie gdyby jednak nie było zainteresowania, nie spowodować "kwasu"? Po drugie - jak wspomniałem mało jest okazji, aby faktycznie coś pogadać. Po trzecie, jestem jakieś 2,5 miesiąca po zakończeniu trwającego ponad 2,5 roku związku, gdzie byla zachowywała się trochę jak jakaś borderka, co mam wrażenie trochę się na mnie odcisneło. I tak czuję że dobrze by było jakbym mimo wszystko odpoczął sobie trochę od tego typu spraw, z drugiej jednak strony przecież ona na mnie czekać nie będzie, bo i niby dlaczego, więc może szkoda marnować okazji?

#zwiazki #rozowepaski

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: [Wyjazdy dla maturzystów](https://st.pl/$xvynkdla)
  • 6