Wpis z mikrobloga

@DragDay7: #!$%@? najwyżej gwintownik ;) Nie odpalisz tej maszyny dokąd w polu roboczym masz łapę. Oczywiście w nowszych maszynach tak jest - a to mi nie wygląda na produkt dawnego ZSRS.
@krystian9705: Jak robisz dla siebie to niby ok... Bo pewnie nie masz ubezpieczenia... Ale jak etat/kontrakt to już niefajnie - pracodawca i ubezpieczyciel może się na Ciebie wypiąć w razie wypadku.
@krystian9705: w cholerę i jeszcze trochę przeinżynierowana oś do czegoś co przenosi "śrubki" do otworów w których mają być wkręcone (i je tam wkręca).

W sumie to część (większa) tej osi.
I tak - można było prościej. Ale lubię jak ma "fajny" wygląd ;) (i jest na tyle pancerne że się nie rozleci po 2 dniach).