Wpis z mikrobloga

@ProstyKrzywy: to jeszcze nic. kiedyś słyszałam, jak płytkarz opowiadał, że przyszedł do roboty na kacu, nie miał siły nic robić, więc w położone wcześniej płytki włożył krzyżyki, a kiedy przyszedł szef, to mu pokazał, ile zrobił. szef zadowolony, pracownik niezmęczony.