Wpis z mikrobloga

@Korbov: nie rozmieszaj mnie czlowieku, nauka ma swoje prawa i tego nie zmienisz, mozesz wierzyc w co chcesz, ale nie nazywaj tego nauka. Nie ma wielkiej roznicy pomiedzy tymi co wierza w istnienie sily wszechmogacej, ani tymi ktorzy wierza w nieistnienie sily wszechmogacej. Nauka wymaga rygory naukowego i metody o ktorych gdybys slyszal lub sie obral to bys potrafil jednym zdaniem celnie odpowiedziec, zamiast odslyac mnie do Google???
Na wiekszosci kierunkow
Co doTwojego drugiego komentarza z tym, że już nie opiera się na Piśmie Świetym. Odniosę się tak:

XD

Większej bredni dzisiaj nie czytałem.


@Korbov: Skoro Pismo Swięte jest tak ważne i nieskalane, to po co encykliki papieskie?
y też nie za mądra. Bo Kościół to nie tylko papież, a cała wspólnota. Jeden mówi takie brednie, a później ludzie Twojego pokroju chodzą i je powtarzają.


@Korbov: Czyli lewacki profesor Hartman propaguje kazirodztwo, a lewica to nie wspólnota, i debile pokroju koroluka nie powtarzają tego? Seems Legit
wciąż jest miejsce na to by ów byt istniał


@matcheek: Po odkryciu na czym polega neurologia i na czym polega śmierć mózgu już nie ma nań miejsca i elo, a przy Twoim rozumowaniu, że trzeba mieć 100% wiedzy, żeby uznać boge na kiju za wymysł ludków z pustyni nie da się stwierdzić zupełnie nic, więc i ta Twoja metoda naukowa idzie se w #!$%@? i pozostaje taką samą opinią, bo kto
trzeba mieć 100% wiedzy, żeby uznać boge na kiju za wymysł ludków z pustyni nie da się stwierdzić zupełnie nic


@neib1:

Ale co Ci do wierzen innych ludzi? Nie zachecaj innych do tego zeby unaocznili Ci ile wierzen i uprzedzen niepopartych w zaden sposob nauka jest w Tobie. Przeszkadza Ci ze ktos w cos wierzy, a jestes na OK zeby sobie wierzyc w co Ci sie podoba?

ta Twoja metoda naukowa
Z tego co napisales wynika, ze nie stawiasz zadnej granicy pomiedzy nauka, a metanauka, stad zapawne aporia na ktora sie natknales. Kumasz? Uzywasz tego samego aparatu pojeciowego do nauki i metanauki, a to nie ma sensu ziomus, bo metanauka nauką nie jest.


@matcheek: Tyle, że ja to zrobiłem właśnie po to, żeby wykazać ułomność Twojego rozumowania, co zrobiłem bardzo łatwo. W momencie, kiedy diaboł może poprzestawiać wyniki każdego badania nie możesz
@Korbov: mamy 21 wiek a banda zboczonych #!$%@?ów paraduje w obleśnych strojach i pozach po ulicach europy.
mamy 21 wiek a banda lewackich debili podaje chłopcom hormony żeby urosły im cycki.
mamy 21 wiek a lewacka ideologia prowadzi indeks ksiąg zakazanych.
mamy 21 wiek a lewackie #!$%@? uwazają że bogactwo bierze się z zasiłków.
mamy 21 wiek a lewackie deficyty intelektualne twierdzą że istnieje kilkadziesiąt płci a mężczyzna może mieć okres
Tyle, że ja to zrobiłem właśnie po to, żeby wykazać ułomność Twojego rozumowania, co zrobiłem bardzo łatwo. W momencie, kiedy diaboł może poprzestawiać wyniki każdego badania nie możesz stwierdzić nic


@neib1: ermm...

Mniej pychy wiecej pokory? Z tego co napisales wynika tylko masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem i zbyty wysokie mniemanie o sobie?

Mowiac brutalnie prosto, zeby przyjac Twoje twierdzenia do systemu akceptowalnych naukowo twierdzien musisz najpierw udowodnic, ze diabel
Mniej pychy wiecej pokory


@matcheek: Próbowałeś ze sobą? Bo nie wygląda na to.

Mowiac brutalnie prosto, zeby przyjac Twoje twierdzenia do systemu akceptowalnych naukowo twierdzien musisz najpierw udowodnic, ze diabel w ogole istnieje lub nie. Do momentu az to nastapi nie mozesz o diable powiedziec nic.

Przecież ja uważam, że ten diabeł to bzdura - chociaż ora Twoje podejście do twierdzeniu o tym, że istnienie/nieistnienie boge to jest to samo.

Do
niby tak ale osoby w miarę obeznane z metodami naukowymi wiedzą że nie tylko dowodu na nieistnienie siły wszechmogacej , pierwszego poruszyciela, boga, bez względu na to jak owa siłę nazwiesz, nie ma


Więc teiści powinni je znaleźć, by ateiści mogli uwierzyć w nadmiarową koncepcję, jaką jest istnienie Boga. Bez tego dowodu wracamy do naturalnego stanu rzeczy i nie wierzymy w takie rzeczy, jak teoretyczne czajniczki Russella, prawda?

@matcheek:

nie istnieje,
@neib1:

tak wchodząc w Twój marny styl siłowania się na arogancję dx


Ggdzie ja jestem arogancki?
Stary, pokazuje Ci wyrwe w Twoim mysleniu. Wierzenia nie sa nauka, nauka nie jest wierzeniami. Ale z tego wzgledu, ze poznanie naukowe dzisiaj nie daje odpowiedzi na wszystkie pytania, jest miejsce na wierzenia niemajace poparcia w nauce. I to jest OK. Ludzie chca w cos wierzyc. Ty tez, chcociaz z tego co piszesz, wolisz pewnie
Czy wreszcie mozemy sie zgodzic, ze metoda naukowa decyduje o tym, co jest Prawda.


@matcheek: Nie do końca, bo nie wyczerpuje to tematu. Istnieją twierdzenia nienaukowe jako takie, które uznajemy za prawdziwe lub nie, a nawet możemy je umieszczać w kategorii wiedzy encyklopedycznej. Tak jest w przypadku science fiction, bajek itd. Są nieprawdziwe i fakt ich nieprawdziwości można wpisać do encyklopedii bez używania metody naukowej, nieprawdaż?
Podobnie jest ze stwierdzeniem, że
@johny-kalesonny:

Więc teiści powinni je znaleźć, by ateiści mogli uwierzyć w nadmiarową koncepcję, jaką jest istnienie Boga.


Ale wierzenia nie sa nauka...stad, jak cos co jest przyjmowane na wiare ma byc udowodnione?
Wyznanie wiary zaczyna sie od wierze a nie q.e.d.

Czyja to wina, ze z kazda odpowiedzia jaka daja nauka, pojawia sie tysiac kolejnych pytan?
Moze, to to wystarczajca przeslanka, by zauwazyc, ze pomimo calego rozwoju nauki wciaz o
Ale wierzenia nie sa nauka...stad, jak cos co jest przyjmowane na wiare ma byc udowodnione?


@matcheek: Jeżeli coś nie jest udowodnione, to jest tylko domysłem. Jak jeszcze mamy do tego kontekst powstawania religii i widzimy cały mechanizm (który jest wspólny dla poszczególnych grup religijnych), to owszem nic nadal nie jest przesądzone, ale można się spokojnie spodziewać, że wszystkie religie arbitralnie przyjmują ten koncept Boga, prawda? Ten kontekst przechyla ciężar opinii czy