Wpis z mikrobloga

Salvatore Ferragamo - Uomo Signature

Ostatnimi moimi perfumami, które recenzowałem w tamtym roku, były Calvin Klein i jego ocena co by nie mówić za wysoka nie była.

O ile większość z Was zapewne kojarzy jak wygląda sytuacja zapachów z pod szyldu tej amerykańskiej marki, o tyle pewnie co do Salvatore Ferragamo odczucia są bardziej pozytywne.

W tamtym roku przetestowałem je na bloterze, a wczoraj u kumpla sobie zrobiłem testy nadgarstkowe.
Recenzja może być tylko jedna i dodatkowo z gatunku tych krótkich, oraz negatywnych.

Chemiczny, słodki zapach, który jest kompozycją stworzoną na miarę wymieszania wszystkiego, jak kociołek panoramiksa.
Nie czuć niczego wyraźnie oprócz jego wybitnej chemiczności, ale ma jedną, bardzo ważną i niepodważalną zaletę - podoba się dziewczynom, a parametry ma bardzo dobre.

Ja nie chciałbym go nawet za darmo, a to już jest jakaś sztuka.
Dzięki Bogu jest Pour Homme, F Black, Uomo klasyczne, czy Casual Life.

Skład:
Nutami głowy są:
grejpfrut, włoska mandarynka i różowy pieprz
Nutami serca są:
kardamon i cynamon
Nutami bazy są:
fasolka tonka, palone ziarna kawy, paczula i skóra.

zapach:2/10
projekcja: 8,5/10
trwałość: 9,5/10
komplementy - sporo, różowe go lubią
podobne: oby jak najmniej
cena: 90-150zł za 100ml

#scentlife #perfumy
dradziak - Salvatore Ferragamo - Uomo Signature

Ostatnimi moimi perfumami, które rec...

źródło: comment_EZVoHoeR9wMFFzyUdMu0x6AYCgsNZLjR.jpg

Pobierz
  • 21