Wpis z mikrobloga

Przyjechałam do domu rodzinnego na chwilę, bo nie byłam na świętach. Wracam sobie ze spacerku i zaczepia mnie sąsiadka, taka kumpelka mojej mamy. Zatrzymuje mnie i takim pełnym współczucia tonem mówi coś w stylu: Millhaven, bardzo mi przykro, jeszcze Ci się poukłada wszystko... Ja takie wtf o co chodzi, czy ktoś jest chory i nikt mi nie powiedział? Pytam o co chodzi, a ona, że mama mówiła, że rozstałam się z partnerem i teraz też z nim nie przyjechałam... Ja mam na dziś dość. XD #oswiadczenie #okruchyzycia #zalesie #heheszki
  • 8