Wpis z mikrobloga

@dzieju41: A konserwy też wyrzucasz? Niektóre nawet 50 lat mogą wytrzymać, zależy od technologii produkcji, musi być całkowicie próżniowa i z gazem obojętnym w środku. Zwykle to tak z 10 lat. A data z tego co wiem może wskazywać tylko 5 lat wprzód
  • Odpowiedz
@wioseneczka: Raczej nie ufam mięsu i nabiałowi po terminie - często już przed się psują (pamiętajmy, że muszą być jeszcze przechowywane w odpowiednich warunkach - a czy taki jogurt nie stał poza lodówką przez pół dnia, bo się pani zapomniało karton wypakować? Tego nigdy nie wiesz).
  • Odpowiedz
@dzieju41 To masz dziwne zachowanie. Daty ważności są zazwyczaj podawane z dużym zapasem.
Jeszcze produkty, które mają krótką datę to jeszcze rozumiem, ale coś co może leżeć miesiącami czy latami jak kukurydza? Przecież jak się robi domowe przetwory to nie ma dat i oceniamy je po wyglądzie i zapachu. Mamy dobre zmysły i one w zupełności wystarczą.
  • Odpowiedz
  • 11
@wioseneczka: Raczej nie ufam mięsu i nabiałowi po terminie - często już przed się psują (pamiętajmy, że muszą być jeszcze przechowywane w odpowiednich warunkach - a czy taki jogurt nie stał poza lodówką przez pół dnia, bo się pani zapomniało karton wypakować? Tego nigdy nie wiesz).


Zepsute mieso i nabial smierdza tak niemilosiernie ze nie ma szans zebys wzial to do buzi, chyba ze masz zatkany nos.
  • Odpowiedz
Trochę siedziałem w branży spożywczej, także Wam wytłumaczę - przed wypuszczeniem produktu na rynek oddaje się go do laboratorium na badania przechowalnicze. Często producenci dają produkt na badanie np. na tydzień lub 2 tygodnie i załóżmy, że po 2 tygodniach w labolatorium produkt wciąż nadaje się do jedzenia, na co producent dostaje papier. Nie chce mu się dalej sprawdzać, ile produkt będzie świeży, dlatego ustala datę ważności na 2 tygodnie od daty
  • Odpowiedz