Wpis z mikrobloga

Ja nie mówię, ze ta muzyka jest od razu zła, ale to tak jakby ktoś dzisiaj zachwycał się Katy Perry, Maroon 5 albo Travisem Scottem. Ta muzyka to komercyjny produkt dla mas, tak było z muzyka Beatlesów i tak jest z muzyka Nicki Minaj. To jest to ten sam szit tylko przesunięty w czasie.


@Flypho: No to jak Mozart swego czasu.
Ilość słuchaczy nie świadczy o dobrej lub złej jakości
  • Odpowiedz
@cwany_lis: a czego ty oczekujesz po leśnych dziadkach wychowanych w PRLu. Oni idą do pracy na etat 8-16 nie będą przecież co roku wywracać listy hitów do góry nogami. Czas na kawusie w pracy musi być i energią też trzeba rozporządzać oszczędnie bo nie będzie siły na grilla ze znajomymi w weekend
  • Odpowiedz
Chcesz mi powiedzieć, że na królewskich dworach grano muzykę dla mas?


@Flypho: Tak, grał dla miejskiego plebsu a popularność jego muzyki była rekordowa w swoich czasach. Był czymś w rodzaju Lady Gagi swoich czasów ( ͡ ͜ʖ ͡)
  • Odpowiedz
Tak, grał dla miejskiego plebsu a popularność jego muzyki była rekordowa w swoich czasach. Był czymś w rodzaju Lady Gagi swoich czasów ( ͡ ͜ʖ ͡)

@masz_fajne_donice:
No raczej nie za bardzo xD. Połowa Austriaków w tym czasie nie potrafiła czytać i pisać. Bilet na koncert Mozarta (sprzedawany w jego własnym domu) kosztował guldena - niektórzy ludzie z tamtych czasów zarabiali 20-50 guldenów rocznie, więc
  • Odpowiedz
Muzyka the beatela jest ponadczasowa, a nie kojarze zadnego kawala Nicky Minaj.


@Kocurowaty:
A ja nie kojarzę żadnego kawałka The Beatles. 1:1 Cóż to za argument? xD
  • Odpowiedz
@duzyg:

przynajmniej sluchajac tej smiesznej listy dowiesz sie, ze Rogucki jest lepszy od Maynarda :D

Bo jest. Coma wydała w tym roku absolutnie zachwycający "Sen o siedmiu szklankach", która jest równocześnie sentymentalną, inteligentną podróżą wehikułem czasu, zarazem ujmuje nowatorskimi aranżacjami, dojrzałością artystyczną i sprawność warsztatową. A Twój Mejnard dalej smęci w Toolu kawałki dla przegrywów i socjopatów ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@smutny_kojot A co to jest melodia dla Ciebie? Chodzi o progresję akordów w numerze, czy linia melodyczna, odtworzona w identycznym metrum, tempie, z taką samą artykulacją?

Dobrze rozumiem Twój sposób myślenia, że jak randomowa kapela będzie chciała po D zagrać G i następnie A, to będzie to kompromitujący plagiat "Teksańskiego" Hey?

Z innej beczki, kapele bluesowe i hard'n'heavy budują często numery w oparciu o pentatonikę. To jest 5 dźwięków. I dają
  • Odpowiedz
@Gorejacy_krzak_agrestu: Gdybyśmy patrzyli na samą progresję akordów, to jakieś 95 proc. utworów poprockowych należałoby uznać za swoje własne plagiaty. Dokładnie wiem o co Ci chodzi, bo też się nad tym wielokrotnie zastanawiałem. Chodzi mi o samą linię melodyczną. To co słyszymy od wokalisty bądź instrumentu prowadzącego. A w niektórych utworach nawet gitara basowa nim jest. Wszystko zależy od architektury danej kompozycji. Nie da się tego jednoznacznie określić. A więc odpowiadając
  • Odpowiedz
@Flypho:
No dobrze jest milion ciekawych zespołów które nie są w topie xd, ale właśnie ta lista służy do tego, żeby posłuchać sobie klasykę rocka raz do roku i tyle. Jak sam mówisz ten typ muzyki jest raczej niemodny już, więc zrozumiałe że dużo ludzi czuje nostalgię w związku z nim. To całe głosowanie itd to pic na wodę, od tak żeby było trochę ciekawiej. Raczej nikt nie oczekuje, że
  • Odpowiedz
@smutny_kojot Mi się po prostu wydaje, że jest ograniczona ilość bezpiecznych rozwiązań, tzn. takich które prowadzą od akordu do akordu i tworzą melodie, które się łatwo zapamiętuje, gwiżdże, itd. To w sumie bardziej kwestia interwałów i artykulacji, niż samych akordów nawet. "Blitzkrieg bop", "Wild thing", "Passenger", "A boy in the man's world" i pewnie ze 150 innych numerów wykorzystuje te same interwały w budowie riffu, ale dzięki zmianie bicia, kolejności dźwięków
  • Odpowiedz
@Flypho Tylko zauważ, że jeżeli chodzi o jakąś listę wszechczasów, to taki Limp Bizkit musiałby kilkanaście lat śmigać po listach przebojów czy bestsellerów. A dzisiaj i ta kapela i praktycznie cały nurt są już martwe. I można się śmiać z tych wszystkich Queenów, Purpli czy innych takich, ale trzeba oddać, że wychowali kilka pokoleń fanów, czego te młodsze kapele jeszcze nie osiągnęły i raczej nie osiągną.

W latach 90 działy się
  • Odpowiedz
A co do nu metalu to jednak w większości jest on zapomniany, dużo osób które słuchały tego w młodości raczej wspomina to z zażenowaniem. Linkin park czy slipknot może się wybijają, ale większość zespołów jakoś wybitna nie była xd myślę że dużo osób by śmiechneło na nazwe limp bizkit chociażby.

@WykresFunkcji:
xD Ja nie wiem czy to była ironia czy ty naprawdę jesteś taki ślepy, ale ten zespół odegrał KLUCZOWĄ rolę w tworzeniu obecnych trendów muzycznych. To oni pchnęli ten rockowy pociąg w stronę rapu i to właśnie przez takie zespoły tworzące pomost między gatunkiem rocka i hip-hopu dziś w radio #!$%@? ci cały dzień Travis Scott i Drake. Nikt nie śmiecha, tylko WSZYSCY poszli dokładnie w stronę trendu przez nich nadanego. Czy ty serio tego nie rozumiesz? xD
Rock -> rock + hip-hop-> sam hip-hop nowej fali.
  • Odpowiedz