Wpis z mikrobloga

Z racji, że jest koniec roku chciałbym was poprosić o wspomnienie osób z #przegryw i #depresja którzy w tym roku skończyli z własnym życiem. Tak, żeby te lata, a czasami nawet dekady codziennego cierpienia nie poszły na marne i ktoś chociaż pomyślał, co oni musieli czuć, żeby do tego się posunąć. Jak bardzo musieli być samotni i zrezygnowani. Był sobie jakiś "nick", udzielał się w temacie, i nagle zniknął, a za tym stoi cała historia jakiegoś człowieka, takiego jak my, który już dłużej nie mógł wytrzymać. Niech chociaż teraz, jeśli istnieje coś poza granicami naszej rzeczywistości poczują, że ktoś o nich myśli z współczuciem i nawet tylko w pewnym stopniu rozumie jaki to musiał być ból. Może w ostatniej chwili świadomości poczuli jeszcze delikatną potrzebę bycia zapamiętanym za te wszystkie cierpienia, które musieli przeżyć.
  • 11
@pepies: Nie każdy chce walczyć z życiem bez przerwy. Nie wystarczy być silnym żeby wytrzymać. Jak nic nie sprawia ci przyjemności i nie widzisz nawet cienia szansy, że coś się zmieni to łatwo się poddać. To nie wynika z lenistwa czy braku chęci zmiany. Chemia mózgu to bardzo skomplikowana rzecz