Wpis z mikrobloga

@Konstanmonopol:
Czy marnowanie czasu czy nie? Na początku uważałem, że istotnie jest to niemal 100% strata czasu, jest wiele rzeczy, który świadczy na niekorzyść duolingo. Ale teraz zacząłem pykać sobie niemiecki i coś mi się przypomina.

Na pewno minusem są kretyńskie zdania, których w prawdziwym życiu nigdy nie wypowiesz, a aplikacja z jakiegoś powodu kładzie na nie nacisk np. „Ma Pan bardzo ładną krowę”. Dziwny (mało praktyczny) bank słówek.

Jeśli duolingo będziesz suplementował
  • Odpowiedz
@r4do5 tak jak napisała mirabelka wyżej podstawy miałem szwedzkiego, po kilku tygodniach teej najdłuższej lekcji (nie pamiętam ile ona miała 15 minut?) jak wlączalem szwedzkie radio i na podstawie uslyszanych czasem tylko pojedynczych słów wiedziałem o czym mówią, w myślach też ukladalem pełne dialogi.
  • Odpowiedz