Wpis z mikrobloga

Nienawidzę żarcia wigilijnego. Wszystkie obrzydliwe ryby, 90% dań pływających w cebuli i tłuszczu, obrzydliwe sałatki. I oczywiście kompot, równie obleśny. Dobrze, że po, mam nadzieję, max dwugodzinnej wigilii wracamy do domciu i tam zjem jakaś pyszna czekoladkę albo płatki z mlekiem, położę się z pieskiem do łóżeczka i pójdę spać o 22. ( ͡° ͜ʖ ͡°) #przemyslenia
  • 77
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 14
@Ahhahansjahs: Taki skrót myślowy. Po prostu ktoś nie umie dobrze przyrządzić danych dań. Też nie lubię smażonego karpia. Ale każde danie można zrobić pysznie.
  • Odpowiedz
@Ahhahansjahs: a próbowałaś może coś ugotować sama tak, żeby ci smakowało, a nie przyjeżdżać na gotowe i marudzić? Siedzę z mama w kuchni i kazde danie przygotowujemy w takich wariacjach, żeby to przede wszystkim było smaczne i - względnie - strawne.
  • Odpowiedz
@Ahhahansjahs: mam identycznie, kazda wigilie sirdze glodny bo mi zarcie #!$%@? octem i obrzydza mnie. Na wigilii firmowej tez nic nie jadlem tylko zamowilem sobie obiad do pracy a i tak kazdej wigilii wszyscy do mnie z tekstem 'anon, zjadlbys cos, babcia sie tak napracowala' jakby mnie to mialo przekonać xD
  • Odpowiedz