Wpis z mikrobloga

Moja żona ma bratanka, lvl 12. Ten bratanek ma straszne parcie na hajs - on nic nie chce na urodziny, święta, tylko hajs. Jest bananem i z żoną mamy misję nauczenia go cieszenia się z momentów i drobnostek. Pod choinką położyliśmy kopertę z jego imieniem. Młody juz przebiera nogami, już kalkuluje ile tam królów znajdzie. Zawołam plusujących z informacją jak zereagował na bilet do escape roomu. To też taki prezent dla jego starych, jest prawdopodobieństwo że się nie wydostanie xD
#swieta #prezent #gownowpis
  • 114
  • Odpowiedz
  • 984
@miodeksmrodek: Rozumiem chęć pomocy, ale każdy wychowuje dziecko jak chce. Zróbcie sobie swoje i wychowajcie jak trzeba, a nie mieszacie w głowie jednym prezentem w roku xD
  • Odpowiedz
@miodeksmrodek Z jednej strony, to rozumiem waszą myśl i chęć nauczenia czegoś, jednakże z drugiej strony to rodzice powinni chyba uczyć takich zachowań swoje dzieci, nie sądzisz? Jednorazowa akcja raczej nic nie zmieni, a Twoja żona będzie tą złą ciocią
  • Odpowiedz
  • 541
@miodeksmrodek 1. Sam bilet to prezent jak prezent, ale celowe wcześniejsze podkladanie tak by się dzieciak najpierw nastawił na coś innego, a potem solidnie rozczarowal jest lekko mówiąc niepoważnie.

2. W ten sposób nie nauczycie dziecka niczego poza zrobieniem mu przykrości przy innych (które przez dziecko może zostać odebrane jako upokorzenie). Nie wiem skąd ludzie biorą takie metody wychowawcze i dlaczego sądzą, że te działają. Wychowanie to codzienna praca, a nie jakieś
  • Odpowiedz
@miodeksmrodek Całe życie wolałem hajs, który mogę wydać tak jak uważam zamiast #!$%@? prezentów z którymi potem nie ma co robić jak ubrania które się nie podobają, gry których się nie lubi czy #!$%@? bilet do escape roomu.

W dorosłym życiu hajsu nie wypada dawać hajsu więc rośnie górka gównianych prezentów, których nigdy nie użyje.

Wy uważacie że to źle ale to wyłącznie wasze widzi mi się i jeszcze specjalnie chcecie mu
  • Odpowiedz
@miodeksmrodek: a zapytaliscie go na co mu ciągle są pieniądze? Może na coś zbiera? Ja uważam że dobrze ze tak robi, jeśli będzie chciał to kupi sobie sam coś za te pieniądze i nie potrzeba mu jakiś prezentów nie trafionych...
  • Odpowiedz
  • 20
Dzieciak nie jest banankiem bo to nie rodzice mu wszystko kupują tylko sam zbiera.


@Yuutsu CO
Sam zbiera? W sensie odkłada ze swoich ciężko zarobionych wypłat?
  • Odpowiedz
Czy ja dobrze czytam, że dziecko będzie miało zniszczoną psychikę, a OP jest niepoważny, bo daje dziecku fajny prezent?

Sama uważam, że dawanie i oczekiwanie pieniędzy to nic złego. Ale prezent jest wyłącznie dobrą wolą obdarowującego, a nie okresową wypłatą ze świątecznego bankomatu. OP mógłby dać dziecku skarpety i nikt nie ma prawa mieć o to pretensji.
  • Odpowiedz
@Tarec: trochę się czepiasz, pisze zbiera a nie zarabia. Nawet trochę bardzo się dosrałeś, przecież wiadomo że dzieci tak oszczędzają

@miodeksmrodek: no i dobrze chłopak robi, #!$%@? zwyczaj dawania prezentów właśnie w bardzo przyjemny sposób można obejść dawaniem i dostawaniem hajsu a nie tonom niepotrzebnego szmelcu, i to nie jego problem tylko wasz że macie jakieś zromantyzowane podejście i niemal żądacie żeby każdy cieszył się z nieprzydatnego gówna bo to
  • Odpowiedz
@miodeksmrodek: ale ja gardziłem osobami z rodziny uszczesliwajacymi mnie na siłę, jak prosiłem o hajs na jakąś okazję to nie dlatego, że byłem pazerny tylko dlatego, że rodzice uczyli mnie od małego że jak coś chcialem to musiałem na to zbierać pieniądze. I na przykład zbierałem na nowy komputer, ale ktoś musiał mi kupić mp3 mimo, że już miałem jedną.
  • Odpowiedz
@miodeksmrodek: a na co zbiera hajs? Na pewno nie na chorą koleżankę, tylko pewnie na jakieś gry itp., ale skoro ma parcie to warto się spytać. Może młody zbiera na wkład własny, bo wie, że nadal wynajmujecie u Janusza i co spotkanie na to narzekacie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz