Aktywne Wpisy
Wrrronika +15
Mieszkam w wynajmowanym mieszkaniu w czesci piwnicznej
Przez jakies 2 miesiace mialam szczury
Teraz mam ptsd
Nie dzialaly zywolapki [miesiac probowalam. Wlacznie tez z tym by chowac jedzenie i nigdy nie trzymac smieci w domu, by po prostu wyniosly sie z braku zywnosci], nie dzialaly pulapki
Przez jakies 2 miesiace mialam szczury
Teraz mam ptsd
Nie dzialaly zywolapki [miesiac probowalam. Wlacznie tez z tym by chowac jedzenie i nigdy nie trzymac smieci w domu, by po prostu wyniosly sie z braku zywnosci], nie dzialaly pulapki
InnyWymiar90 +70
Jeden pindol był cieniutki, a drugi gruby jak świnia. Może ukąszenie świni boli, lecz to rany po leszczynie goją się dłużej.
Ale od początku...
Jakieś trzy miesiące temu zatrudnił się u nas jeden niebieski. Od razu zrobił furorę. W mojej ocenie mocne 8.5/10. Wszyscy zaczęli do niego startować. Wszyscy poza mną. Moja morda to takie 4/10. Coś pomiędzy Madonną a Quasimodo. Nawet się nie łudziłam, że coś ugram, więc traktowałam go jak kolegę z pracy. Czasami sobie śmieszkowaliśmy, opowiadał mi o sobie, itd. Kiedyś zapytał się mnie czy mam chłopaka. Powiedziałam, że nie. Później padło pytanie czy spotykam się z kimś. Też powiedziałam, że nie. Wtedy on mówi, że też nikogo nie ma i nie spotyka się z nikim. No ok, uznałam to za zwykłą informację. Później zaczęło się jakieś zaczepianie, itp. Też uznałam to za koleżeńskie zabawy. W końcu udało mu się dorwać moje namiary i zaczął do mnie pisać. Rozmowa fajnie się kleiła, wysłał mi kilka fotek, pytał co robię po pracy i czy dalej się z nikim nie spotykam. Zgodnie z prawdą odpowiedziałam, że nie i zapytałam czemu on się z nikim nie spotyka, bo jest fajnym facetem i na pewno nie ma problemu z tym, żeby kogoś fajnego spotkać. Napisał mi, że pisze do niego kilka lasek, ale jemu się podoba laska od nas z pracy. Zapytałam, która, a on napisał:
Taka jedna Vastusia, ale ona chyba nie jest mną zainteresowana...
Ja p------e, naprawdę jestem totalnym debilem skoro nie byłam w stanie odczytać jego intencji. W końcu się z nim spotkałam po pracy. Dzwoni do mnie prawie codziennie i pyta, jak minął dzień (jestem na urlopie). Teraz tylko trzymajcie kciuki, żebym tego nie z-----a, bo mam do tego zajebiste predyspozycje xD
#niebieskiepaski #rozowepaski #logikarozowychpaskow #zwiazki #przegryw i w sumie #wygryw
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez moderatora
Przecież to jedna wielka zarzutka
Komentarz usunięty przez autora
@ragoku: Z dużym podkreśleniem słowa "czasami". Na mnie to działa w odwrotny sposób. ¯\_(ツ)_/¯