Wpis z mikrobloga

@ShadowDancer ja poszedłem na studia a pozniej do gowno roboty u janusha.. oni balowali na krecie, pukali latwe laski, mieli Nokie N97 i merce. Dziś już siedzą (recydywa) wpadli przez pluskwe GPS, podobno czekali 3 dni zanim bryke z obserwacyjnego miejsca zabrali ale psiarnia byla cwańsza i ich przeczekała. Za pierwszym razem to się jakiś ich ziomek na komendzie rozj***ł i namiar na dziuple sprzedał.
  • Odpowiedz
@tellet: na takich autach jest wbrew pozorom dobry zarobek. Oprócz tego, że sprzedaje się kwit (jak już wcześniej wspomniane), to również wszystkie inne elementy do tak nowych aut sprzedają się w moment. Elektronika z legalnym vinem, części z silnika i wnętrza, zawieszenie itp. to wszystko jest poszukiwane na rynku wtornym.
  • Odpowiedz
@Tammulec: No ok, ale to wtedy dlaczego sprzedający sobie na spokojnie nie wypruje takiego infotainment czy tam siedzeń + kilku innych niestrzelonych dupereli?
Jeszcze bym zrozumiał jakby to był jakiś jednostronny dzwon, wtedy reszta do rozbebeszenia i sprzedaży na części, ale tak to?
  • Odpowiedz
@tellet: zazwyczaj takie ogłoszenia pochodza od importerów takiego złomu zza granicy. Oni zarabiają na jednym aucie kilkaset euro. Liczy się ilość. Dopiero w Polsce ktoś to kupi i rozbierze na części.
  • Odpowiedz