Wpis z mikrobloga

Historia o szczycie bezczelności i braku rigczu
Ostatnio rozstałem się z różową, bo dowiedziałem się, że kombinuje na boku z jakimś kumplem(idę z Kasią na dwa drinki-ehę) Z dwóch drinków wyszedł klub ze znajomymi i lizanko na parkiecie. Z tego co wiem nic więcej, ale mi to wystarczyło.
Rozstanie z mojej strony było bardzo spokojne i stonowane. Panna wróciła po południu z pracy, poszła się kąpać. W międzyczasie ja zabrałem klucze do mieszkania, które wynajmuję, a w którym mieszkała ze mną, a także kluczyki i papiery do samochodu, który był mój, a który jej odstąpiłem, by miała lepszy dojazd do pracy, gdy ja kupiłem sobie inny.Oczywiście auta są formalnie moje. Zrobiłem to aby nie musieć się o te rzeczy potem prosić czy nawet szarpać(jest zdolna do scen).
Gdy wyszła z kąpieli zacząłem spokojnie mówić, że wiem co się działo, że szkoda, że tak się stało i ma się spakować i wyjść bo dla mnie ten związek jest nie do uratowania. Ona wpadła w niesamowitą histerię. Płacz, przepraszanie, dość żenujące
tłumaczenia, zadzwoniła do matki nawet. Ja- smutnazaba.psd. Gdy się nieco uspokoiła stwierdziła, że musi iść się przejść
to przemyśleć. Powiedziałem że ok tylko ma wrócić z transportem dla swoich rzeczy bo w tym mieszkaniu nie ma czego szukać. Wyszła zapłakana z domu, zamknąłem drzwi. Nie minęło 5 minut, słyszę dzwonek. Otwieram- w drzwiach stoi ona.


Kurtyna.
#logikarozowychpaskow #zwiazki #feels #przegryw #bolecnaboku
  • 15
@Prespekt zgadzam się, dodam od siebie, że to taki tekst, który ma wywołać poczucie winy bo przecież to kobieta ma być zawsze ofiarą. Oprócz tego chodzi o ustawienie Ciebie w jakiejś służebności - gdybyś jednak się namyślił i uznał to za plotkę to ona przejmuje całą kontrolę i oczywiście znowu jest Twoja wina, chodzi też o zwiększenie poczucia straty, masz żałować chociaż dobrze zrobiłeś. Trzymaj się