Wpis z mikrobloga

Latająca Pavetta z Jeżem? A zęby strzygi równe jak u elfa? A ostatnie życzenie, Geralt szukający dżina? A Istredd będący w żeńskiej szkole magii? I Yenefer która zwiała ze szkoły? A wpadająca na ucztę Calanthe z krwią na twarzy i wyglądająca jak pobojowisko?
Może dlatego, że jestem fanką książek i znam je na pamięć miałam odczucie podczas oglądania: co tu się wyprawia. Pierwszy odcinek, mimo że okrojony i Claydmen zamieniony Marilką to pokazał co najważniejsze i trzymał się pierwowzoru, z drobnymi odstępstwami. A reszta? Postaci wzięte, temat opowiadania wzięte, wszystko zmienione na jakieś dziwne, niepasujące do tego świata historię. Zostały mi jeszcze 3 odcinki, dooglądam, ale dla mnie wciąż nie będzie dobrej ekranizacji wiedźmina. A marzy mi sie, żeby ktoś "nakręcił książkę" bo ona sama w sobie jest świetnym scenariuszem :(
#wiedzmin
  • 4
@Smyrky: Takie 5.5/10. Walki są fajnie nagrane. Zmieniony wygląd niektórych postaci, niespójność chronologiczna oraz mocna zmiana niektórych opowiadań.
Ale osobom które nie czytały może się to podobać.

Latająca Pavetta z Jeżem? A zęby strzygi równe jak u elfa? A ostatnie życzenie, Geralt szukający dżina? A Istredd będący w żeńskiej szkole magii? I Yenefer która zwiała ze szkoły? A wpadająca na ucztę Calanthe z krwią na twarzy i wyglądająca jak pobojowisko?

Może dlatego, że jestem fanką książek i znam je na pamięć miałam odczucie podczas oglądania: co tu się wyprawia. Pierwszy odcinek, mimo że okrojony i Claydmen zamieniony Marilką to