Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
wyk0pki lepiej wiedzą co rozwiąże moje problemy, a co nie niż ja, bo przecież ich stary wyciąga z zakładu 8 koła miesięcznie i im nadal jest smutno xxx D
  • Odpowiedz
@JimmyDarmody: tego co przynosi człowiekowi prawdziwe szczęście nie można kupić.

Tak mogą myśleć tylko biedni ludzie , bo nawet klasa średnia wie jak mało są warte w niektórych momentach.

Jadę właśnie taksówką ubrana w naturalne futro, a jestem znacznie mniej szczęśliwa niż gdy mieszkałam na dworcu wschodnim i całą zimę chodziłam w tenisowkach i bluzie.
Mam o wiele więcej obowiązków i znacznie mniej wolności. Wiecej presji. Niejeden mój znajomy strzelil
  • Odpowiedz
wbrew pozorom ona może czuć się bardziej jak śmieć, problemy są nieporównywalnie różne


@jadebowiemzewarto: Tak, szczególnie jak nie ma nawet dotykowego ekranu w oparciu, tylko musi używać pilota jak jakiś plebs, przez co zostaje odtrącona przez resztę bananowych dzieci. Albo jej wakacyjny apartament ma mniej niż 100 metrów powierzchni i nie ma widoku na morze ani góry, tylko zwykły las.
KawaJimmiego - > wbrew pozorom ona może czuć się bardziej jak śmieć, problemy są niep...

źródło: comment_RjcF6Uw700aXLmbh3MilKf26wjWFTGrj.gif

Pobierz
  • Odpowiedz
@LajfIsBjutiful: Jeśli w obecnych czasach wstajesz o 3 aby na 6 dojechać PKSem na 12h zmianę do fabryki azbestu (której w ogóle w Polsce nie ma) to masz prawo czuć się jak śmieć, bo tylko śmieć może się na taką pracę zgodzić.
  • Odpowiedz
@Ignacy_Patzer: głównie dlatego , że odpowiadam za innych ludzi, beze mnie wrócą na ulicę. Jestem streetworkerem, poza tym dwie osoby mieszkają od ponad roku w moim mieszkaniu. Mam tez 3koty. Nie moge ich zostawić.

Ale byl moment, że brałam udział w rocznych przygotowaniach do wyjazdu na misję, od zostania misjonarka dzielilo mnie kilka szczepień. Myślałam też o zostaniu zakonnica. Należę do stowarzyszenia misyjnego. Gdybym tymi pieniędzmi nie czyniła dobra, zrzeklabym
  • Odpowiedz
@Ohjeny: Cóż, dobrze że pomagasz innym. Mimo wszystko nieszczególnie jestem w stanie wyobrazić sobie szczęście na dworcu. Pamiętam problemy finansowe własnej rodziny i stres z tym związany. Zdecydowanie lepiej mieć pieniądze niż ich nie mieć, ich brak potrafi dość poważnie zdestabilizować ludzkie życie. Jeszcze inną sprawą jest asceza wynikająca z własnego wyboru. Święty Aleksy mógł odnaleźć sens w ubóstwie, ale ciężko oczekiwać tego od głowy rodziny, która nagle zostaje pozbawiona
  • Odpowiedz
@Ohjeny: Ładnie napisane, ale czy uzależnienie od narkotyków nie ma wpływu na wygląd twojego obecnego życia? Czy nałóg nie jest jednak głównym motorem napędowym działań jakie podejmujesz?
  • Odpowiedz