Wpis z mikrobloga

@Underpeople ale to cały czas Ty podajesz jakieś skrajne przypadki, żeby potwierdzić swoje teorie. Oczywiście, że bogactwo determinuje szczęście. Tak jak bieda determinuje nieszczęście. Nie oznacza to, że każdy biedak będzie zawsze smutny a bogaty zawsze wesoły. Ale ja nie dzielę społeczeństwa na jakieś pojedyncze, wybrane przykłady. JEŚLI MYŚLISZ ŻE PIENIĄDZE SZCZĘŚCIA NIE DAJĄ TO CIĘ OSZUKALI ZIOMEK.
  • Odpowiedz
@kezioezio nie o to mi chodziło, bo doskonale wiem od czego zależy punkt widzenia. Chodziło mi o to, że pieniądze poprawiają byt, dają poczucie bezpieczeństwa. Stabilność finansowa daje poczucie szczęścia. Niestabilność daje poczucie nieszczęścia. Co w tym takiego trudnego?
  • Odpowiedz
wbrew pozorom ona może czuć się bardziej jak śmieć, problemy są nieporównywalnie różne, ale mogą być inaczej odbierane, do tego dochodzi cały nastoletni bunt, humory związane z burzliwością hormonów, niedojrzałość emocjonalna


@jadebowiemzewarto: o z tego względu zawsze czułem sie jeszcze bardziej jak śmieć gdy miałem w młodości jakieś tam swoje problemy i stresy a muj stary zawsze do mnie: O CZYM TY DO MNIE MÓWISZ CO TY NIBY ZA STRESY
  • Odpowiedz
@jadebowiemzewarto: to już jest zbyt grube, ponieważ idąc tym rokiem rozumowania podstawowym czynnikiem powinna być inteligencja emocjonalna
Im wyższy jej poziom tym bardziej odczuwamy cierpienie (przynajmniej w dużym uproszczeniu myśle że można tak założyć). Z tym że wtedy można dojść do wniosku, że ludzie prości nie cierpią.
  • Odpowiedz
pamietaj, ze tylko problemy tej drugiej są tymi prawdziwymi problemami. Ten pierwszy sam jest sobie winny, ze zamiast uczyć się programowania po pracy on po prostu idzie spać zmęczony. Sukces osiąga się ciezka praca a nie tkwieniem w strefie komfortu, zwykły len który wymyśla sobie depresje


@Eugeniusz_Zua: Pracownik fizyczny jest winny własnej niedoli, bo może od tak sobie po 12 godzinnej zmianie uczyć się programowania z powodzeniem, prawdziwa problemy to
  • Odpowiedz