Wpis z mikrobloga

Przy niedzieli chciałbym poruszyć bardzo ważną kwestię, o której zapominamy w codziennych, rutynowych czynnościach. Otóż, czy kiedykolwiek zastanawialiście się ile tak właściwie jest chrzanu w chrzanie? To dla mnie kluczowa kwestia, ponieważ jestem fanatykiem tej rośliny. Na rynku prym wiodą podprodukty, które w swoim składzie zawierają jedynie 40 procent chrzanu. To wprowadzanie konsumentów w błąd. Przecież to nie chrzan, tylko produkt chrzanopodobny. Uważam, że uokik powinien wkroczyć do akcji. Za co ja płacę podatki? Mój absolutny faworyt to chrzan pisany taką gotycką czcionką, nie pamiętam nazwy, obecnie niedostępny na rynku. Jako dziecko pamiętam, te chwile bezdechu po skosztowaniu małej kruszynki tego specyfiku :3. Wspomnień czar. Obecnie maksymalną zawartość w chrzanie zanotowałem w chrzanie Społem Kielce, która wynosi 70%, co i tak nie jest jakimś wspaniałym wynikiem. Uważam, że powinniśmy być świadomymi konsumentami i wymusić na producentach zmianę nazwy ich podchrzanów, bądź wprowadzenie produktu, który zawiera co najmniej 80% chrzanu. Pozdrawiam Was gorąco.
#chrzan #oswiadczenie
Pobierz Krachu - Przy niedzieli chciałbym poruszyć bardzo ważną kwestię, o której zapominamy ...
źródło: comment_UKZdx2bwLs5QhaiC9L069juid65oOCJ4.jpg
  • 16
@luki201: świeżo otwarty słoik jest całkiem mocny, ale standardowo jeśli szprycujesz się dużą ilości tabasco czy innych ostrych papryczek na codzien to to tylko chrzan, ale niczego mocniejszego nie spotkałem