Wpis z mikrobloga

#irlandia #emigracja #kiciochpyta #pracbaza
Rozmawiałem dzisiaj z fajnym chłopakiem u mnie w robocie nie jakiś mądry ale za to pracowity.
Ogólnie trochę mi go szkoda bo on dostaje do ręki 2000 (pracuje u nas jako "magazynier) jego narzeczona podobne zarobki (pracuje z tego co mówi jako kasjerka w jakimś mikro sklepie)
No są młodzi bo on ma 25 lat a jego narzeczona to nie wiem - pewnie ten sam wiek albo młodsza.
No i powiedział mi że w nowym roku znalazł przez jakieś biuro pracy pracę dla "par" w dublinie przy jakieś produkcji - niby bez języka. Z tego co on mówił to ich angielski jest mizerny.
On ma niby pracować na magazynie
Ona pakować jakiś towar na produkcji
Wszystko w obrębie jednej "firmy"
Najniższa krajowa po 1600 euro na głowę - Czyli 3200 euro miesięcznie.
No i kłóciłem się z nim, czy jest sens jechać do Irlandii za najniższą krajową:
- jak nie mają żadnego mieszkania
- raczej zero perspektyw na rozwój
- brak język
- w kwocie 3200 euro z wynajmem mieszkania lub pokoju, to jest chyba takie same biedowanie co w polsce. To chyba lepiej jednak coś w polsce odkładać i szkolić się mieszkając u rodziców.

Sam pracowałem w Holandii w "obozach pracy", nie wspominam tego dobrze - ale miałem wtedy 19-23 lata. Nie wyobrażam sobie jak bym teraz np. w wieku 32 lat miał wynajmować z żoną pokój u kogoś i korzystać w X osób z 1 toalety, kuchni itp.

W holandii gdyby nie to że miałem "darmowe wyżywienie i nocleg" to bym niewiele odłożył z tej minimalnej krajowej.
  • 19
  • Odpowiedz
Typowe polskie myślenie taka kasa za taką samą robotę ale koszty życia wyższe i pozatym brak rodziny rodziny i znajomych robi swoje . Ja bym nie jechał chyba że na jakieś lepiej płatne stanowisko itd to może bym się skusił po co Irlandia niech jadą do Niemiec Austrii bliżej a kasa zapewne podobna.
  • Odpowiedz
@samuraj24: "Przeczołgają ich równo" jeżeli się na to zgodzą. Ja nie mam żadnych wątpliwości, że Polska jest dużo bardziej atrakcyjna jako miejsce pracy dla zwykłego Kowalskiego. Dla "programistów 15k" - to miejsce pracy nie ma tak naprawdę znaczenia. Gdyby nie to, że już tu w Irlandię wrosłem (i młody nie jestem) to z pewnością szukałbym pracy w Polsce.
P.S. Jeżeli mowa o minimalnej stawce - to jest €370 brutto(!) tygodniowo, tak
  • Odpowiedz
@samuraj24: od dawna juz to pisze na wykopie ze nie oplaca sie emigrowac do gownoroboty na minimalna do uk czy irlandi jak w pl w pierwszej lepszej gownorobocie zarobisz z nadgodzinami 4k za lajtowa robote,i jestes u siebie, w uk zarobisz 1000f za naprawde ciezki #!$%@? w jakims obozie dla imigrantow i bd traktowany jak najgorszy parjas gorszy od czarnuchow i ciapakow...
  • Odpowiedz
@Ziomek420: Uwielbiam te podejścia.
Wy w ogóle bierzecie pod uwagę że ktoś taki jak ja i on, może żyć i mieszkać w mieście 20 tysięcy mieszkańców a do większego miasta pokroju Wrocławia, Krakowa itp. mamy 2h samochodem.

Stary jak by była taka praca jak mówisz u nas w okolicy za 4k z nadgodzinami gdzie masz wszystko w dupie; tylko musisz przekładać towar czy coś; to sam bym rzucił swoją za 5000
  • Odpowiedz
@samuraj24: to nie wiem gdxie wy mieszkacie bo ja mieszkam na wiosce 10k ludnosci a do miasta 200k mam 15km, a skoro macie tak daleko to moze zamiast emigracji do uk za minimalna, warto zamiekszkac w oklolicach wiekszego miasta ? Napewno bd to latwiesze niz emigracja za granice
  • Odpowiedz
@Ziomek420: No to dlatego mówię, że lepiej im chyba zostać tu mieszkać u rodziców, odkładać hajs. Zrobić jakiś kurs na koparke czy coś to zawsze więcej zarobi - niż tam wegetować.
No chyba, że faktycznie w irlandi za najniższą krajową masz życie na poziomie
  • Odpowiedz
pierwszej lepszej gownorobocie zarobisz z nadgodzinami 4k za lajtowa robote


To takie proste ¯\_(ツ)_/¯ i tylko jakimś dziwnym trafem mediana zarobków w Polsce to 3 koła, a dominanta oscyluje w okolicach minimalnej.
  • Odpowiedz
@bialawitz: pisze jak jest u mnie w miescie w pierwszej gownorobocie po przyjezdzie z uk z 32 nadgodzinami mam 4k, w uk przez 2 miesiace w pierwszej lepszej gownorobocie zarobilem raz 800 a pozniej 900 funtow bo mi pisali sms ze mnie nie potrzebuja w robocie. Wkoncu sie #!$%@? i zadzwonilem do tej #!$%@? agencji i im powiedzialem ze ja nie bd pracowal jak niewolnik na telefon tylko jak maja normalna
  • Odpowiedz
@SolarisYob: sprawdzałem na szybko na bankier.pl (dane z tego roku), ale nie wiem może czegoś nie doczytałem albo nie uwzględnione były małe firmy ¯\_(ツ)_/¯
@Ziomek420: no dobrze, ja nie twierdzę że kłamiesz, tylko że to że ty tak masz to nie jest wyznacznik tego jak jest ogólnie. Jeszcze w połowie tamtego roku jak szukałem pracy w dużych zachodnich korpo w Krakowie na niższe stanowiska to jak mówiłęm rekruterom 3000 netto,
  • Odpowiedz
@samuraj24: po co się pchają do Irlandii jak i tak języka nie znają. Lepiej do Niemiec, na początek z mieszkaniem które agencja daje, przemęczą się jakiś czas w pokoju. Potem sobie wynajmą nawet kawalerke, u mnie NRW, okolice Duisburga 300-400 euro da się znaleźć. Zarobki w okolicach 1500 na glowe bez znajomości języka. 400e na mieszkanie, 400e na jedzenie, zostaje 200e na utrzymanie auta i inne i da rade 2k euro
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@samuraj24: zależy od tego, czy nadgodziny płatne oficjalnie, czy nie.
(Pracowałem na start w fabryce mrożonek Green Isle za najniższą krajową I wyciągałem 650-750E na rękę, bo wszystko było wg prawa)

W Dublinie da się mieszkac z Chorwatami albo Brazylijczykami za 600e od łebka.

Jeśli ktoś chce przyjechać i przycebulić na wkład własny, to kto mu broni?

Jeśli ktoś chce przyjechać i tu żyć jak człowiek, to proponuję konkretną profesję.

Edit:
  • Odpowiedz