Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 565
No to nadeszła ta chwila... ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Wrzucam Wam filmik z zajścia o którym pisałem tydzień temu i o który prosiliscie.
Filmik możecie obejrzeć dzięki uprzejmości Mirka @shitstormer który poświęcił swój czas na jego obróbkę.
Filmik jest zlepkiem wielu filmików ponieważ nagrywanie w telefonie przerywane było wiele razy tym że wykonywałem połączenie i też tym że ktoś dzwonił do mnie, stąd są te tak jakby wycinki.
A z informacji istotnych to ten przeskok z sytuacji na drodze do sytuacji w bloku jest dlatego że po dłuższym czasie i już zadrapaniu mnie ta kobieta zaczęła uciekać do bloku. A ja nie wiedziałem czy nie mam uszkodzonej maski w samochodzie więc udałem się za nią żeby choć wiedzieć gdzie mogę już wezwaną policję skierować.

KROTKI OPIS SYTUACJI:
W piątek 6 grudnia około godziny 19 wracałem ze sklepu jadąc już po mniej uczęszczania drodze zauważyłem, że samochody przede mną zatrzymują się, zawracają a jeszcze inni coś omijają. Gdy dojechałem do tego miejsca okazało się że na środku drogi stoi jakaś osoba i macha coś do wszystkich. Tak jak niektórzy tak i ja, chciałem ją ominąć. Niestety gdy próbowałem to zrobić to ta osoba wychodziła wciąż przed maskę uniemożliwiając mi to. Wtedy uchyliłem drzwi i krzyknęłem dokładnie "zejdź z drogi" zauważyłem że coś będzie na rzeczy bo zrobiła kilka kroków od przodu maski tzn. oddaliła się o jakieś 2 lub 3 kroki przed maskę i właśnie W TYM MOMENCIE ZACZĄŁEM NAGRYWAC. Miałam myśl że będzie chciała mi się rzucić na maskę żeby później twierdzić że ją potrąciłem przed przejsciem ale wyszło co innego z jej strony...

Dlaczego nie odjechałem?
Nie mogłem, ciągle chodziła za mną, próbowała nawet wsiąść do samochodu. Nie zdążył bym odejść od niej, wsiąść i ruszyć. Uwierzcie mi nie miałem na to szans.

Dlaczego wysiadłem?
To była chwila, wielu z Was też by wysiadło gdyby ktoś uderzył Wam w samochód.

Co było między sytuacją na dworze a na klatce?
W pewnym momencie stwierdziła że idzie do domu i zaczęła iść szybkim tempem. Szybko odstawiłem samochód i wszedłem za nią na klatkę. Na klatce Pani załatwiła swoje potrzeby i dlatego ma opuszczone spodnie. Zaczepiała dzieci wracające do domu wyzywając je i w ogóle.

Jak się zakończyło?
Przyszedł ochroniarz powiedzieć że policja przyjechała i za chwilę przestałem nagrywanie.

Co po przyjeździe policji?
Pani ogólnie wyzywała ich od wszystkiego co można było. Strażnik nawet dostał z kolana w krocze... danych jej nie mogli ustalić bo nie chciała powiedzieć. Po spisaniu mnie udałem się do przychodni. I narazie nie mam jeszcze informacji z policji.

Przychodnia i badania, po co?
Podczas tego zajścia ta kobieta zadrapała mnie do krwii na ręku. Niby nic ale... później przy policji zaczęła krzyczeć że ma HIV i HCV... ()

Przychodnia, badania itd.
Pojechałem na zakaźny celem tzw. ekspozycji. Pobrano mi krew do badań. Przebadano i przypisano leki przeciw wirusowe. Takie których jedna tabletka kosztuje 16 zł i dostać ja można jedynie w przychodni a nie aptece. Mam je brać przez miesiąc. Strasznie obciążają organizm. A dodatkowo to miałem w tym miesiącu termin donacji. Donacji dzięki której bym miał już ponad 6 litrów krwi oddanej i III stopień... (,)

Co po tym?
W sumie żałuję że inaczej tego nie zrobiłem. Żałuję w sumie że nie użyłem siły i jej nie ściągnąłem z szosy gdzieś dalej. Ale człowiek naogląda się różnych rzeczy i w ogóle i ma obawy przed użyciem siły mimo że ona ciągle jej używała w stosunku do mnie.

No dobra nie przedłużamy. Miłego oglądania ( ͡° ͜ʖ ͡°)

I proszę o wykopywanie. Link zaraz wrzucę w komentarzach.

#patusiarazbialoleki #p0lka #madki #warszawa #patologiazmiasta #karyna
dzidek_nowak - No to nadeszła ta chwila... ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Wrzucam Wam filmik z zajścia o...
  • 154
@dzidek_nowak: Jakiś miesiąc temu miałem dokładnie taką samą sytuacje, tylko miejscem akcji była główna droga biegnąca przez małą miejscowość, prosta droga, zero możliwości pojechania inną drogą. Wychodzi mi na ulicę typ ubrany na czarno, po tym jak zauważył, że nie mam zamiaru zatrzymać się na jego znak "łapania stopa", musiałem dać ostro po hamulach, żeby go nie jebnąć. Identycznie jak w Twoim wypadku, ja ruszałem w lewo, a on na mnie,