Wpis z mikrobloga

Z takich może trochę śmiesznych sytuacji które mi się przytrafiły, to kiedyś kolega zaprosił mnie żeby pogadać o fajnym biznesie, ale to nie rozmowa na telefon #pdk ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Zgodziłem się, bo w sumie byłem ciekawy o co tam będzie biegać, a i na brak wolnego czasu nie narzekałem. Niestety tak się złożyło, że w dzień w którym mieliśmy się spotkać zapomniałem o tym no i zjarałem się jak skurczysyn. Kumpel dzwoni, ja: no kurła rzeczywiście, będę za 30 minut ok? Ok.

Dojechałem 45 minut po umówionym czasie, a przed wejściem do galerii przebiegłem przez trawnik żeby było szybciej, no i nie była to najlepsza decyzja jak się za chwilę okazało. Przywitałem się, usiedliśmy razem z jakimś ziomkiem który był już w to wciągnięty i wciągnął tego kumpla no i zaczął się wykład o Mercedesie w pół roku xd
W tym samym momencie do moich nozdrzy dotarł niesamowicie intensywny zapach... Gówna. Tak. Wdepłem w jakieś monstrualnie wielkie g---o przebiegając przez tamten trawnik przed galerią xD

Myślami błądziłem między zapachem gówna który na pewno nie tylko ja tutaj czuję, perfumami które podtykał mi koleś pod nos i kazał wąchać (sorry ale czułem głównie kupę ( ͡° ʖ̯ ͡°)), a tym, że w domu czeka na mnie jabłecznik który będzie idealny na gastro, bo nadal mam fazę i generalnie to przez ostatnie 30 minut wspaniałego wykładu o tym jaki będę bogaty jeśli sprzedam te perfumy własnej rodzinie - nie wydukałem z siebie słowa xD

Na koniec tylko padło pytanie: to jak, widzę, że jesteś zainteresowany? Yyy.. Nie. Chwila ciszy, konsternacja wypisana na twarzy mówcy. No to dzięki za rozmowę.

Ufff... uciekłem stamtąd, a potem w domku o------m jabłecznik i grałem w CS 1.6. Polecam ten stan.

No i to tyle z tej wspaniałej przygody z moim biznesowym życiem xd

Wydaje mi się, że tag #gownowpis będzie pasował ( )

#takbylo #zycie #shithappens #heheszki
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach