Wpis z mikrobloga

@Norek00: dobrze, że u nas nie ma taki stref i wiecznie czują zagrożenie, a nie czekaj... u nas przestępcy nie latają z bronią, bo nie mają jej jak kupić xD
  • Odpowiedz
@Apogryw: To jest ta subtelna różnica, że u nas mają ją tylko rasowe gangusy, a w USA byle czarnuch kradnący rowery. Ciężko mi sobie wyobrazić sytuację abyś w Polsce mógł być zagrożony przez bandytę z bronią palną jeśli nie masz jakichś osobistych zatargów z półświatkiem.
  • Odpowiedz
przez bandytę z bronią palną


@WaveCreator: Jeden mirek też tak myślał, dopóki w-------y i chyba pijany budowlaniec nie wywalił w jego kierunku pół magazynka... w centrum Warszawy.

  • Odpowiedz
@Norek00: ale za to wypadkow z bronia jest u nas dratycznie mniej( ͡° ͜ʖ ͡°).

W stanach najwiecej oczywiscie jest w teksasie gdzie posiadanie borni jest najbardzie liberalne
  • Odpowiedz
@Norek00: I oba argumenty tak samo g---o warte. Gun-free zona nie powstrzyma napastnika z bronią który zaplanuje atak (aczkolwiek pytanie czy ktoś się spodziewa że miałaby to zrobić), tak samo jak przeciętni posiadacze broni g---o zrobią w przypadku school shootera.

Trzeba zrozumieć że ludzie trenują całe życie żeby skutecznie i z minimalnym zagrożeniem dla osób postronnych móc walczyć z napastnikami w takich sytuacjach, a i tak powszechne są niewinne ofiary.
  • Odpowiedz
@Norek00: Roznica jest mniej wiecej taka, ze jak ostatnio moi dwaj znajomi sie poklocili to jeden wykrwawil sie w drodze do szpitala, w Polsce by sobie dali po razie i tyle by tego bylo.

Z moich znajomych w Polsce nikt nie mial do tej pory jakiegokolwiek polaczenia z bronia lub smiercia po strzelaninie, ja po 10 latach w USA mam juz na koncie masowa strzelanine i dwa zatargi wsrod znajomych,
  • Odpowiedz
@Norek00: obrazek jest idiotyczny. Użyj może lepiej mózgu, sprawdź statystyki i porównaj, ile jest przestępstw z użyciem broni palnej w Polsce i USA.
  • Odpowiedz
@Norek00: kurła, ale nikomu kompletnie nie chodzi o ten debilizm z lewej strony xD

o ile nie pamiętam dokładnie idei stojącej za gunfree zones w szkołach, to w wypadku np.
- koncertów chodzi o to, że w takim wielkim tłumie łatwo o osoby naprute, naćpane;
- na stadionach kibiców łatwo ponoszą emocje i nerwy i potrafi dojść do rękoczynów (oczywiście to przypadek 1 na 1000, ale w skali całego dużego kraju to margines wart uwzględnienia i tyle);
- w barach ludzie mogą się po prostu napruć w trupa (zwróćcie też uwagę że w większych klubach itd. ochrona już jak najbardziej b--ń
  • Odpowiedz
w Polsce by sobie dali po razie


@miki4ever: kuchennymi nożami. Jak to często bywa, jak sobie goście obalą po połówce i zaczną się kłócić, która drużyna jest bardziej c-----a albo czyja stara ma bardziej obwisłe c---i.
  • Odpowiedz