Wpis z mikrobloga

Pytanie do społeczności. Dostałem nowy telefon służbowy samsung galaxy A40. Po tygodniu padło ładowanie i przestał działać. W serwisie jednym i drugim wmawiają mi że zalałem telefon choć nic takiego nie miało miejsca. Telefon nówka - sam z foli odpakowywałem. Pierwszy serwis może i trochę szemrany ale oficjalnie obsługuje samsunga. Drugi już pewny.
Z załączonego zdjęcia wynika że wilgoć dostała się do telefonu przez slot kart SIM. Miał ktoś podobną sytuację z tym modelem telefonu? Pytam bo cholera mnie bierze że telefon padł nie z mojej winy a mam zapłacić za naprawę 1440zł gdzie telefon na alledrogo jest za 880zł.
#awaria #samsung #a40 #samsunggalaxya40 #takasytuacja #plus #polkomtel #usterka #wadafabryczna #elektronika #smartphone #smartfon #szajsung #pytanie #pytaniedoeksperta
s.....r - Pytanie do społeczności. Dostałem nowy telefon służbowy samsung galaxy A40....

źródło: comment_7nPdPxHeiVTqInxuFQ7KTuvAu8IJekU6.jpg

Pobierz
  • 19
@schuler: Pytanie czy to nie wada konstrukcyjna, może wilgoć się tam zbierała z pary (idziesz biegać i masz telefon w kieszeni przykładowo) albo nawet teraz gdy są mrozy to wilgoć osiada na zimnym przedmiocie po wejściu do ciepłego pomieszczenia.
Jestem podwójnie ciekaw bo chciałem ten model sprezentować komuś w najbliższym czasie :O
wmawiają mi że zalałem telefon choć nic takiego nie miało miejsca


@schuler: równie dobrze mogłeś go mieć w kieszeni podczas wysiłku i pot się dostał, mógł ci go ktoś zalać w domu lub biurze i nie przyznać się do tego, itd itp.... takiego śladu nie da się sfabrykować tak szybko jeżeli o to ci chodzi (w sensie, że oszukujo w serwisie). Ew. mogą Ci pokazywac zdjecie nie twojego telefonu ale to
@worm_nimda: no właśnie o to chodzi że wygląda jak zalany. Ja go nie zalałem na 100% moja partnerka mówi że nie. Telefon wygląda jak nówka. Używałem go ledwo ponad tydzień dlatego jestem taki wkurzony. Wiem jedno że samsunga już w życiu nie kupie i nie mówie tutaj tylko o telefonach.
@Dolan: akcja miała miejsce z miesiąc temu. I była to zwykła pogoda jesienna. Zapocić to raczej odpada bo ćwicze/biegam bez tel. Zresztą wtedy nie była jeszcze taka pogoda że można było się zagrzać w ciuchach. Zalanie przez osoby trzecie odpada.
Telefon w deszczu używany nie był. Mózg rozwalony. Mam wykształcenie elektroniczne/elektryczne ale w głowie mi się nie mieści że od momentu na mżawce lub przepocenia w ciuchach może się tak uszkodzić telefon. Chociaż w moim przypadku z tego co pamiętam takie rzeczy nie miały miejsca.
@schuler: Wystarczyło, ze telefon był w łazience jak brałeś cieplejsza kąpiel :)
Ale znając życie pewnie tez nic takiego miejsca nie miało ;f
Ciężko będzie coś ugrać, zdjęcia ewidentnie pokazują, ze zalany. W historie, ze serwis coś zepsuł i zalał, zeby zrzucić winę na użytkownika czy coś podobnego nie wierze.
@miiihau: Tu akurat mogła być taka opcja że był w łazience podczas kąpieli. Ale nie była to taka kąpiel że wszystko parowało z gorąca bo tak nie lubię ( ͡° ͜ʖ ͡°) A nie zdziwiło by mnie jakby telefon nie był na coś takiego zabezpieczony. Było by to słabe posunięcie ze strony producenta. Dlatego pytanie czy więcej osób miało taką sytuacje
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@schuler: to że z folii wyjmowałem to nic nie znaczy. Nie takie sztuczki chinole robią. Ja bym drążył źródło pochodzenia. Może ktoś kupił w super promocji na alle.....
@schuler: chodzi o to, żebyś nie dał się oszukać - parę razy słyszałem (było chyba na wykopie) że ktoś oddał telefon na gwarancję i dziwnym trafem okazywało się, że "zalany". Dlatego polecano robić fotki przed oddaniem do serwisu. Moim zdaniem ktoś chce ciebie wydymać, albo trafił ci się felerny egzemplarz.