Wpis z mikrobloga

Brat jechał z żoną i dzieciakiem. Zatrzymali się, bo mała siku, więc bratowa wysiadła, wyjęła ją z fotelika, odsikała, zapięła w foteliku, trzasnęła drzwiami. Młody usłyszał zamykane drzwi - no to pojechał dalej.

Za 10 minut telefon, nieznany numer. Odebrał, a tu żona: "WEŹ TY SIĘ #!$%@? ROZEJRZYJ PO AUCIE".

Rozgląda się - no i faktycznie, jedzie z córką we dwójkę. Okazało się, że jak usłyszał trzaśnięcie - z automatu wziął i pojechał. Żona została gdzieś na przystanku, w sweterku, na mrozie. Macha na przejeżdżające auta, w końcu ktoś stanął - poprosiła o telefon z tekstem "Wiem, że mi pan nie uwierzy, ale właśnie mnie mąż wysadził i zostawił, mogę skorzystać z telefonu?"; gość tylko stwierdził - "Proszę bardzo, sam jestem ciekaw co Pani powie/usłyszy".

#logikaniebieskichpaskow #logikarozowychpaskow #truestory
  • 19
@Hunter31 moj chrzestny znany jest z tego ze generalnie sporo sie kłóci ze swoja żona, wtedy maja ciche dni i sie nie odzywaja, ale codziennie odwozi ja do roboty bo ma po drodze. No i właśnie tak raz jedzie jedzie i ją #!$%@? ze znow #!$%@? a sie nie odzywa nie przeprosi itd, a ona na to:

@Hunter31 moja matka kiedyś była na zakupach z moją siostrą lat koło 10. Siostra pakowała zakupy do bagażnika, zatrzasnęła, a matka pomyślała że to drzwi i odjechała. Skapnęła się po 10 min że gada do siostry a ta jej nie odpowiada. Także jestem w stanie w to uwierzyć.
@Hunter31: o #!$%@? xd jakis rok temu odsiedzili mnie rodzice w Krakowie. Wpadli na miszkanko, wypili kawe i mielismy w trojke jechac na jakis obiad. Mama zaproponowala zebym usiadl z przodu. OK. Wbijamy do auta, jedziemy i po przejechaniu jakiegos kilometra dzwoni mi telefon. Patrze: "Mamusia". Pomyslalem sobie co ona odwala wiec odwracam leb z pytaniem "co Ty robi..." a tam matki brak xD zjeby ktora dostalismy z tata nie zapomne