Wpis z mikrobloga

@kiszczak: w warszawie nie da sie przewidziec, tutaj 3 km mozesz w najlepszych czasie i ponad godzinę jechac. Jestes pracodawca to sam powinienes o tym wiedziec, ale widze kolejna januszerka i wyzysk pewnie
  • Odpowiedz
  • 122
@ZmianaZycia No to wyjdź godzinę wcześniej jeśli droga może tyle zająć. Nie januszerka, a dojrzałość. Teraz sobie wyobraź jak miałyby funkcjonować firmy, gdyby wszyscy się tak spóźniali. Przecież wszyscy pracujecie w jednym miejscu. Ich te korki dotyczą tak samo, a potrafią przyjść na czas. Nie dorosłaś jeszcze do odpowiedzialności.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 74
@ZmianaZycia: co ty #!$%@? xD całe życie tu mieszkam, korki są takie same, codziennie.
Czas dojazdu nie ulega zmianie, w sensie jeśli w pon jest korek o 9, że do pracy jedziesz godzinę to we wtorek czy poniedziałek za tydzień też będziesz jechać godzinę.
Wyjątkiem mogą być jakieś wypadki na drodze, ale nic o tym nie pisałaś.

Jesteś leniwa i za późno wyszłaś, a teraz próbujesz się usprawiedliwić i nie
  • Odpowiedz
@ZmianaZycia na obrazku opis o tym ze jak ktos przychodzi o 9:40 to powinien taką godzinę rozpoczęcia wpisac na liście. A nie np. 9:00

Na wykopie komentarze na temat "rygoeystycznego startu pracy" - nie rozumiecie tego co czytacie? To podchodzi pod wtórny analfabetyzm.

Jak przyjdziesz o 10:00 to wpiszesz atar pracy o 8:00?
  • Odpowiedz
  • 3
@ZmianaZycia ja też Warszawa i znam ból. Poszukaj firmy, gdzie czas przyjścia to okienko czasowe - np między 7:45 i 8:45.
Miałam tak w dwóch firmach i nie jest to dla pracodawcy żadna deorganizacja l.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
@ZmianaZycia: To nie "Warszawa zaskakuje" tylko dojazd do niej z twojego wypiździejewa. Czasy przejazdu nawet w porannych szczytach są zbliżone i da się je przewidzieć.
A sztywne godziny to wymysł z xix wieku, gdzie jak robol nie przyszedł na czas, to urządzenie nie pracowało i cała produkcja wihajstrów stawała.
  • Odpowiedz
@ZmianaZycia: o to, że jakbyś uległa wypadkowi jeszcze nie będąc w pracy, hipotetycznie mogłabyś ściemniać, że w tej pracy już byłaś, bo masz na umówię ustalone godziny pracy. No i pracodawca by bulił odszkodowanie. Być może wjechałaby jakaś inspekcja.


@Iskaryota: to nie ma znaczenia, wypadek w drodze do pracy odpowiada wypadkowi w pracy - natomiast co do odszkodowania to nikt nie przyzna odszkodowania tylko na podstawie godziny wypadku
  • Odpowiedz
@kiszczak może od razu 10 godzin wcześniej bo może mieć wypadek i jak jest odpowiedzialna to musi to przewidzieć? Co Ty pieprzysz Mireczku. Mam 25 km do pracy. Czasem jadę 20 minut, a czasem półtora godziny jak wjadą jakieś roboty drogowe. Szybki SMS i gitarka. Po cholere mam siedzieć codziennie 1h w miejscu pracy wcześniej jak nikt za to nie płaci?
  • Odpowiedz