Wpis z mikrobloga

Jakie jest błąd w moim rozumowaniu, bo zacząłem rozmyślać i pogubiłem się (domyślam się że chodzi o punkt odniesienia)?
Więc wyruszam z punktu x (zostawiając tam zegar) z prędkością światła do punktu y (podróż trwa 5s) i obserwuję obraz zegara który stoi w miejscu. W punkcie y zawracam do punktu x, wracam przez 5 sekund i widzę czas (raczej światło) który wysyłał on w próżnię przez poprzednie 5 sekund. Więc wracając do punktu x i zegar powinien pokazywać 12:00:10 czyli tyle samo ile trwała podróż.

Chociaż teraz naszła mnie myśl, że wracając zegar pokaże 12:00:05, gdyż ,,, pogubiłem się kompletnie heh
P.S. z fizyką nie mam nic wspólnego poza zainteresowaniem i szkołą średnią :)
#fizyka #pytaniedoeksperta #pytanie #nauka
źródło: comment_mQPoEgYlMltFbjxXl5zAOdFk01OMlgZY.jpg
  • 6
@UUuuOOoo: napisałeś, że podróż trwa 5 sekund w jedną i 5 sekund w drugą. Pytanie zasadnicze - kto mierzy ten czas? Jeśli czas mierzy obserwator stojący przy zegarze w punkcie X, to po powrocie podróżnika zegar ten będzie wskazywał oczywiście 12:00:10. Inna rzecz, ile czasu minie na zegarku, który podróżnik zabrał ze sobą. Zakładając, że podróżnik poruszałby się z prędkością bliską prędkości światła (i olewając takie drobiazgi jak rozpędzanie czy zawracanie
@UUuuOOoo: Jeśli poruszasz się z prędkością światła to możesz dotrzeć do dowolnego punktu natychmiast. Czyli jeśli te 5 sekund było mierzone z perspektywy podróżującego z prędkością światła to na zewnątrz upłynęło nieskończenie dużo czasu. Jeśli to było mierzone z perspektywy zegarka zostawionego w punkcie X to dla podróżnika nie upłynął czas. Znalazł się tam natychmiast.