Aktywne Wpisy
koronawirus +1377
Powiedzcie mi, co się stało, że Wykop stał się aż tak bardzo odklejoną i toksyczną społecznościa, która nienawidzi dosłownie każdego? Kiedyś był żarty, że wstyd przeglądać w miejscu publicznym wykop, bo b--ń boże ktoś zauważy. Teraz to nie są żarty, bo tak jest naprawdę. Zaglądam na ten portal od ponad 13 lat i teraz naprawdę zrobił się z tego ściek. Zalało moje miasto, w p---u szkód, ludzie się jednoczyli i ustawiali wory,
ish_waw +337
Mam problem z sytuacją, która mi się wczoraj zdarzyła i nie wiem czy to ja jestem dzbanem czy pani ze zdjęcia.
Warszawa, Śródmieście, strefa płatnego parkowania, publiczny parking w godzinach, kiedy łatwiej na ulicy znaleść 100 złotych niż wolną przestrzeń. Spieszę się do pracy na spotkanie.
Znalazłem miejsce, na którym stoi ta pani. Na jezdni z wymalowanymi liniami do parkowania. Chce zaparkować, ale ona stoi, domyślam się, że komuś zajmuje miejsce. No ale ja byłem pierwszy i ja chcę zająć to miejsce. Też mam swoje sprawy, też mi się śpieszy, musiałem jeździć i szukać jak każdy inny kierowca.
Pani nie ustąpiła, po minucie trąbienia innych samochodów przegonił mnie bagietmajster ze straży miejskiej będący w pobliżu (za darmo pieniądze biorą, moje pieniądze z renty) i kazał grzecznie w---------ć, a na pytanie czy można sobie tak blokować miejsce parkingowe nie płacąc za nie powiedział, że tak. No i odjechałem.
Szukałem info w sieci i chyba faktycznie nie jest zabronione parkowanie człowieka na miejscu parkingowym, były tylko informacje o zastawianiu pachołkami czy innymi przedmiotami.
Żeby była jasność, rozumiem tą panią i jej się nie dziwię. Ciężko jest zaparkować w tym miejscu, ale z drugiej strony przemawia przeze mnie poczucie niesprawiedliwości. Czemu ja mam kolejne 20 minut jeździć i szukać miejsca, a ona będzie stać i blokować miejsce, za które ja bym w tym czasie płacił?
#kiciochpyta #samochody #warszawa #parkowanie #prawojazdy
nie wiem jak Ty to pamietasz, ale ja pamietam ze wjezdzales normalnie i bardzo powoli - ze szczegolna ostroznoscia na miejsce parkingowe, poniewaz w poblizu znajdowala sie piesza. Kiedy byles w polowie miejsca piesza zaczela byc bardzo agresywna i uderzyla kilkukrotnie butem o samochod.
Nawet gdybys mial kamerke to by to tak wygladalo...
Po wyjsciu z samochodu piesza dalej byla agresywna i utrudniala Ci dojscie do parkometru
w prokuraturze mowi ze potracil ja samochod - pierwsze pytanie GDZIE
na swiatlach? na pasach?... na miejscu parkingowym na ktorym wcale pieszych nie powinno byc?
druga sprawa ze nie ma zadnego sladu
Ta kobieta się c-----o zachowała, przynajmniej według mnie. Ale to nie
Na kamerach by sie nagralo ze typiara probowala rekami zatrzymac normalnie parkujacy samochod, ewentualnie ze polozyla sie na parkingu zebys nie wjechal...
W kazdej mozliwej sytuacji wyszla by na p----------a.
Jedno i drugie jest legalne, legalnie mozesz wjechac na to miejsce chocby 10cm/s - (nie ma mozliwosci jakiegokolwiek uszkodzenia jej ciala) i jak widac
A tak na poważnie: miejsce było wydzielone na chodniku czy na ulicy?
https://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/951478,nie-mozna-sila-usunac-osoby-blokujacej-miejsce-parkingowe.html
Formalnie nie ma takiego pojecia jak ulica. Jest droga i w jej sklad wchodza min chodnik, jezdnia, miejsca parkingowe, pasy zieleni i tkaie tam byty
Dobrze zrobiles i jak ktos zajmuje komus miejsce to zawsze odjezdzaj (w zasadzie sam tak ZAZWYCZAJ robie)
Komentarz usunięty przez autora
@PanRadaktor: nie jest to nielegalne takze jest legalne
@PanRadaktor: w moim pytaniu chodziło o to, ze jeśli miejsce byłoby wydzielone na chodniku to możesz jej naskoczyć, a jeśli na ulicy, SORY JEZDNI, to nie powinna tak stać. Ale skoro mówisz, ze i tu i tu to mamy impas xd