Wpis z mikrobloga

@Spajkodron3000: Mój ma nosorożca, ale jest o połowę mniejszy od Twojego (pies w sensie nie nosorożec)
Jak tylko wyciągam go z szafy* to grzecznie siedzi i czeka aż mu pozwolę się bawić, jak zezwolę to na pełnej rzuca się na niego tak, że hamuje go tylko ściana.
Co do bałaganu to tak, ale przynajmniej jakbym był świadkiem wypadku z urwanymi kończynami to spokojnie dam radę przyszyć

_*jakbym go nie chował w