Wpis z mikrobloga

@r5678: No niestety jest wiele kobiet, które uznają zdanie znajomych/koleżanek czy wręcz rodziny za ważniejsze, niż partnera z którym będą żyć forever (a przynajmniej tak sobie życzą i z tych życzeń nic nie wychodzi, bo postępują toksycznie, niszczą więź). Ale jak myślę wszystko kwestia dojrzałości. Gówniara posiłkuje się zawsze zdaniem innych, sama nie stanowi o sobie, przylepia się do innych bo boi się samotności i kalkuluje itd. Z tym domyślaniem to
@nowywinternetach: Ja dałem sobie spokój z randkowaniem, zmęczyło mnie to. Co jakaś akcja z kobietą tylko utwierdza mnie to w przekonaniu, że kobiet do związku nie ma. Nic się nie stało w ciągu ostatniego roku co byłoby neutralne już nie mówiąc aby odchodzić od stwierdzenia że "kobiety są złe" . A jak jeszcze masz wymagania w stosunku do kobiet, wiesz czego chcesz. Gdzie wcześniej przykładowo ich nie miałeś to na prawdę
@smieszek321: Napisał jakby to chodziło o okres, więc tak przyjąłem, że chodzi o robienie z igieł wideł, tym bardziej że ta dolna reakcja to typowa reakcja jak gimnazjalistki z fochem i szantażem. Jeśli z kolei nie są to igły a poważna sprawa to tak, do lekarza. Przecież co on ma na to poradzić? Masaż zrobić i to przez internet/telefon? Napisać, że nie pójdzie jeść, tylko że "współczuje" i to by załatwiło
@r5678: No to źle że zrezygnowałeś, jest tona fajnych kobiet na świecie z którymi fajnie spędzisz czas (pytanie co dla kogo to fajne spędzanie czasu). Kwestia braku empatii to już inna sprawa, dlatego facet cóż, zawsze uczony radź sobie sam, na nikogo nie licz i nikogo nie pytaj. Ale z takimi co roszczenia mają, masz być śmaki, silny zawsze i nie rozumieją ciebie to od razu się kończy.
Wystarczyło napisać, no to lipaaa i tyle.


@smieszek321: Na takie słowo histeryczki też mogą zareagować fochem, przy nich to jak truś trzeba być.

no to lipa, tylko tyle masz mi do powiedzenia!? czy ty naprawde mnie kochasz!? za kogo ty mnie masz!? ja bym sie tak do ciebie nigdy nie odezwała! zraniłeś mnie ;((( i sobie idziesz, tak? nic dla ciebie nie znacze!?


Naprawdę dajmy sobie z tym spokój. Tym bardziej,
@nowywinternetach: Jakby tak zareagowała to wiadome by było, że jest histeryczką. Nie wyobrażam sobie po prostu, że piszę do mojej kobiety, że boli mnie mega brzuch bo coś złego zjadłem a ona mnie wyśmiewa w ten sposób co OP. Owszem w formie żartu jak najbardziej bo jestem śmieszek ale to już się wie jakie żarty można użyć jak się z kimś jest
@smieszek321: Nie widzę tam żartu, tylko stwierdzenie faktu. Z wami to różnie - bo fakt faktem może boleć przez okres, skąd on ma wiedzieć czemu tak jest. A jak nie przez okres to coś złego zjadła, co on ma na to poradzić, lewatywę? A jak ma raka żołądka to do lekarza. Zawsze się da problem rozwiązać i nie zawsze trzeba panikować, przy tym robić z siebie cierpiętnicy, że oj poszedł jeść,
@smieszek321: Ja nie zakładam normalności przy kimś kto strzela fochy i szantażuje w wieku 21 lat, tym się różnimy. Gdyby miała problem inaczej by to rozwiązała i wyjaśniła. No i zakładam, że to okres, tak jak OP wskazał (a miałem do czynienia z różnymi kobietami które mają okres, czy PMS, więc coś o tym wiem i jaki to charakterek - może oceniam przez ich pryzmat), a Ty co zakładasz, jaki jest
@nowywinternetach: Na świecie może i tak, ale na danym obszarze, który mam do dyspozycji już nie koniecznie ;) a wiem, że np za granicą wygląda to inaczej.

Nie szukam, żyje swoim życiem, jak po drodze nadarza się sytuacja aby zagadać to zagaduje. Ale nic w kierunku szukania. Wkład niewspółmierny do efektów, która przynoszą w zasadzie zawód i postępujący rozpad wiary w normalne kobiety - nie chęc po prostu zaczynam odczuwać.