Wpis z mikrobloga

#motocykle #motocykle125 Panie i Panowie wyjmujecie na zimę akumulator ? Moje moto stoi z autem w garażu(w nieogrzewanym ale ocieplonym ) W instrukcji nic nie wspominają o jego wyjmowaniu, jest tyko opis jak dostać się do pozycji serwisowej (tam jest aku i trzeba trochę poodkręcać rzeczy) A że zimy mamy coraz słabsze i najdzie mnie ochota na jazde ( a nachodzi mnie codziennie:) ) Chyba go tylko dobrze opatule na cebulkę zawsze tom szybciej go dosiąść jak na dworze powyżej +10 (to taka moja optymalna temp. do jazdy)
  • 23
@Z_dupy_strzelec: Uważaj na myszy - 2 lata temu jedna załatwiła prostownik tak pracujący - najprawdopodobniej gdy prostownik się włączył zwabił ją swym ciepłem - naszczescie bezpiecznik zadziałał i obeszło sie bez większych szkód.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 5
@bocian82: tak, wyjmuję akumulator, kładę na miękkiej poduszce w domu i przykrywam kocykiem. Do tego podnoszę motocykl żeby się nie odgniotły opony i zawieszenie nie gniotło - więc stojaki nie wchodzą w grę trzeba za główkę ramy i tył na centralkę albo jakoś powiesić.

Pamiętaj też jakoś zblokować gaz w połowie otwarcia jak masz dwie linki (otwierającą i zamykającą przepustnicę) by się równo wyciągnęły przez zimę.

XD
@bocian82: poprzedniej zimy jeździłem na moto raz na 5-10 dni, przeważnie tylko 8 kilometrów w dzień, nigdy nie podładowywałem akumulatora, a nie wiem ile ma lat. Działa do tej pory, zawsze moto odpala za pierwszym razem.
Gdybym nie jeździł przez zimę, to pewnie wyjąłbym akumulator i podładowywał go raz w miesiącu. Ostatnio na kanale motobanda reklamowali jakieś urządzonko oxford za 200 zł do podładowania aku i niby potrafi naładować mocno rozładowane
@bocian82: podobne pytania pojawiają się co 3 dni tutaj. Czy wyjąć aku, "a bo ja to w ogóle podnoszę motocykl by się opony nie odgniotły". Wojny czy zalany zbiornik do pełna czy pusty zostawić...

Nie, nic nie trzeba robić. Serio. Przykryj tylko żeby śnieg nie zasypał i to wszystko.

Aku jak dobry to przeżyje - najwyżej go podładujesz przed pierwszą jazdą (albo odpalisz kablami od auta), jak nie przeżyje to i
@11mariom: i widzisz kolego trzeba było od razu tak kawę na ławę wywalić i po problemie :) . Dzięki tak zrobie...... wiesz autem to inna sprawa jeździsz co 1-2 dni a moto stoi i czeka na dobrą pogodę. A żę nie szastam forsą pochodzę z biednej rodziny to kupienie 125ccm Hondy nówki z salonu jest spełnieniem moich marzeń dlatego chucham i dmucham na nią bardziej niż na swoją kobietę.
@bocian82 pracowałem w sklepie i serwisie z akumulatorami, ogółem wyciągać nie trzeba ale podladowac się przydaje bo kwasowe czy agmy rozladowuja się same z siebie. Najwygodniejsze są ładowarki z zabezpieczeniem które możesz podpiąć bezpośrednio pod klemy, nie wyciągasz akumulatora i jak masz prąd w garażu to jedyne co robisz : maska do góry, myk do klem, myk do kontaktu i jak trzeba jechać to odpinasz.
Edit : nie doczytałem tagów xD do
@bocian82: zalezy jaki aku.
Zauwazylem ze w yamaszce zwykly aku mi padl jak byl podpiety i nie doladowywany .
A przez ten sam okres aku w kawasaki AGM trzyma dobrze.
Wiele zalezy od jakosci akumulatora.
Ja osobisci wyjmuje i doladowuje raz na miesiec