Wpis z mikrobloga

@mokka89: myślę, że anka nic nie dotknęła.. po prostu wyzywanie Kamila od zje... chu... itd, przez mateusza nie było dla niej żadnym argumentem! - jeszcze stwierdziła, że on się tak zachowuje! a złośliwe gadanie Kamila gdy inni już przestali gadać (co jemu przeszkadzało) to już dla niej jakaś straszna cecha charakteru... po co miałby gadać dalej z nieobiektywną anką.. podziękował i cześć
@KlaudiaToJa: Tylko zapominasz, ze te okropne (zgadzam się) słowa "zjeby, #!$%@? i impotenci" padły po ponad 2 miesiącach wspólnego mieszkania. To nie jest tak, że ktokolwiek przypierdzielił się do Kamila od razu i bez powodu. To narastało. On swoim (dodajmy: w pełni świadomym) zachowaniem przez przede wszystkim pierwszy miesiąc doprowadził ich do potężnego #!$%@?, emocje w nich buzowały i wybuchły - zwłaszcza w takim Mateuszu, który jest z natury choleryczny i