Wpis z mikrobloga

@pigoku: tak średnio bym powiedział, raz że połamany, a dwa że przeziębiony i to wszystko dla niej ( ͡ ͜ʖ ͡) najlepsze że to był tak dziki uliczny kot, że dzikszego już sobie chyba nie można wyobrazić. o żadnym głaskaniu nie było mowy przez ponad pół roku, a teraz sama przychodzi na mizianko i śpi sobie w najlepsze jak na obrazku wyżej i ma #!$%@? :)